Świadomość bycia kochanym… To naprawdę dodaje skrzydeł.
Niesamowite, co napisał w swoim drugim liście św. Piotr: mamy stać się uczestnikami Boskiej natury. Mamy być tak blisko Boga, że mamy stać się do Niego podobni – jak pisał gdzie indziej święty Jan. I chyba bardziej niż teraz, gdy jako ludzie stworzeni przez Boga nosimy Jego podobieństwo i obraz. I bardziej niż teraz, gdy dodatkowo jako chrześcijanie przez chrzest staliśmy się dziećmi Bożymi. Bardziej? Można jeszcze bardziej być podobnym do Boga, niż być Jego dzieckiem? Rzeczy dla rozumu niepojęte. W każdym razie owo stwierdzenie, że mamy być uczestnikami Boskiej natury każe się zadumać nad wspaniałomyślnością naszego Stwórcy. Jego miłość naprawdę nie jest pustą deklaracją. Nie jest deklaracją fałszywą, skrywającą pod miłymi słowami obojętność czy nawet niechęć…
Tylko czy faktycznie, jak pisze Piotr, wyrwaliśmy się z zepsucia wywołanego na świecie żądzą? I nie chodzi tylko o to, że mówiąc o ewangelizacji często niepotrzebnie chcemy się światu przypodobać. Raczej o to, że niekoniecznie jesteśmy inni niż ci, którzy uczniami Jezusa nie są…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |