Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Między lękiem a nadzieją
Niektórzy egzegeci dopatrują się motywu lęku także w Piotrowym pytaniu skierowanym do Jezusa: „Panie, ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat zgrzeszy przeciw mnie? Czy aż siedem razy?” (Mt 18,21). Lęk miałby tu być wynikiem pewnej obawy wynikającej z nieumiejętności życia w pełnej harmonii ze wszystkimi. Odpowiadając na wątpliwość Piotra, Jezus wyjaśnia, że przebaczenie jest postawą – stałą dyspozycją człowieka żyjącego w zjednoczeniu z Bogiem. Więcej, przebaczenie braciom jest warunkiem otrzymania przebaczenia od Boga (Mt 18,23-35). Bóg zawsze gotowy jest darować winy człowiekowi, jeśli tylko ten je wyznaje i szczerze za nie żałuje. Jeśli jednak w czyimś sercu kryje się złość lub żal ku drugiemu, wówczas człowiek ten nie jest w stanie przyjąć w pełni Bożego przebaczenia i nieustannie zmaga się z poczuciem winy. Jego serce jest zajęte przez negatywne nastawienie ku drugiemu, stąd nie może on w pełni przyjąć daru przebaczenia win od Boga. Tak więc przyjęcie darowania win od Boga uzależnione jest od przebaczenia braciom[1].
Najwyraźniej lęk Piotra przejawia się w scenie wyparcia się znajomości z Jezusem. Zdrada Piotra opisywana jest przez Mateusza w oparciu o zasadę kontrastu z wcześniejszym zapewnieniem: „Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię” (Mt 26,33):
„Piotr zaś siedział zewnątrz na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna służąca i rzekła: «I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem». Lecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł: «Nie wiem, co mówisz». A gdy wyszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam byli: «Ten był z Jezusem Nazarejczykiem». I znowu zaprzeczył pod przysięgą: «Nie znam tego Człowieka». Po chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do Piotra: «Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdradza». Wtedy począł się zaklinać i przysięgać: «Nie znam tego Człowieka». I w tej chwili kogut zapiał. Wspomniał Piotr na słowo Jezusa, który mu powiedział: «Zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz». Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał” (Mt 26,69-75).
Gdy Piotr trzeci raz zapiera się znajomości z Jezusem, neguje także swe uczniostwo: wypiera się nie tylko relacji z Nauczycielem, ale także z grupą uczniów. Tym samym wyłącza się ze wspólnoty. W pierwszych gminach chrześcijańskich tego typu postawa równoznaczna była z auto-ekskomuniką. O ile przyznanie się do uczestnictwa w społeczności wierzących równoznaczne było ze świadectwem, prowadzącym niekiedy do męczeństwa (łac. martyrium obejmuje oba znaczenia), o tyle postawa przeciwna uchodziła za anty-świadectwo. Dwa momenty zachowania apostoła wskazują, że natychmiast żałował swego zachowania, jednak strach okazał się silniejszy. Pierwszym z nich jest płacz (Mt 26,75), drugim szukanie spojrzenia Pana (Łk 22,61-62), w którym być może dostrzegł znak łaski. Kto grzeszy, najczęściej unika wzroku tego, przeciw któremu grzeszy. Piotr poddaje się pod osąd Pana. Wie, że zdradził i zasłużył na karę, jednak sam kary tej nie wymierza; szuka przebaczenia. Świadomym zabiegiem Jana ewangelisty jest podkreślenie trzykrotnego wyznania: „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham” (J 21,15.16.17). Trzykrotna zdrada kontrastuje z trzykrotnym wyznaniem miłości. To właśnie miłość pokonała strach. Ten sam Jan ewangelista, u schyłku swych lat, wyrazi wprost tę prawdę: „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Każdy, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości” (1J 4,18). Miłość pokonująca lęk sprawia, że Piotr powraca do wspólnoty uczniów: „Paś baranki moje” (J 21,15.16.17). Piotr otrzymuje władzę przewodzenia rodzącemu się Kościołowi. Spełnia się zapowiedź przekazania prymatu (Mt 16,18).
---------------------------
[1] Tę samą myśl wyraża Syrach, gdy pisze: „Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia” (Syr 28,3).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |