„Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?”
Trudne jest to wyzwanie. Być dobrym dla tych, którzy dla mnie dobrzy nie są. Być uprzejmym dla tych, którzy patrzą na mnie wilkiem. Przebaczyć, choć ma się ochotę kogoś kopnąć w tyłek. Być doskonałym, jak doskonały jest Ojciec Niebieski...
Ale jeśli tego zabraknie, gdy złem odpowiada się na zło, czyż nie grozi człowiekowi eskalacja niegodziwości? Zwykła niechęć może stać się wtedy zarzewiem morderczej nienawiści. Na pewno nie warto.
Pytania do rachunku sumienia
Modlitwa
Wielkie stawiasz przede mną, Panie, ideały. Być doskonały jak Twój Ojciec? Na pewno nie dam rady. Ale może, od czasu do czasu, gdy w odpowiednim momencie mnie oświecisz, uda mi się zrobić coś na miarę Jego łaskawości. Te drobiazgi sprawią, że przez jakiś czas będę chodził dumny jak paw. Ale z takiej dumy i Ty się będziesz cieszył, prawda?
Mądrość krzyża
Taka bowiem jest właściwość duszy pokornej, że nie śmie sama przestawać z Bogiem i nie może znaleźć pełnego zaspokojenia bez ludzkiego kierownictwa i rady.
Święty Jan od Krzyża