Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Za cudzymi plecami, ze spuszczoną głową, błądząc wzrokiem po czubkach butów… Żeby tylko mnie nie wyznaczył. Skąd my to znamy? Klimat towarzyszący przygotowaniom do różnych uroczystości, akcji, świąt i wszelkich związanych z podziałem zadań spotkań. Potem, po usłyszeniu swojego imienia, bunt, ociąganie, wskazywanie na innych. Opanowane do perfekcji. Na koniec łaskawa zgoda, nie oznaczająca podjęcia zadania z entuzjazmem. Skoro już muszę, niech ci będzie…
Nie dziw się, słysząc swoje imię. Nie jest zwyczajem Ducha Świętego pytanie kto chętny. On wskazuje i wyznacza. I nie rób Bogu łaski. Łaską jest Jego wybór.
Potem idź i śpiewaj. „Dopiero gdy zawoła Bóg, pożegnam wszystkie te rzeczy i znów pójdę boso, pójdę boso, pójdę boso” (Zakopower, Boso).
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.