W obliczu znużenia życiem, w momencie przeżywanego cierpienia i lęku łatwo zapomnieć, że tu, na ziemi, toczę tę samą walkę, co św. Paweł. On także zmagał się z wieloma trudnościami i przeciwnościami, a na końcu swojego życia z przeogromnym cierpieniem. Jednak nie to stanowiło sedno walki, którą toczył.
Walka i zmaganie dotyczą jednego: czy w obliczu rozmaitych trudności i przeciwności potrafię wierzyć Bogu. Nie – wierzyć w Boga, ale wierzyć Bogu. Temu, że On ma władzę i moc, i że ze wszystkiego, cokolwiek mnie spotyka, może On wyprowadzić dobro.
Takie zawierzenie i przeżywanie cierpienia przez człowieka to łaska. Łaska dana każdemu, kto zechce żyć jak Jezus: obumierać dla siebie, by żyć dla Boga.
Tak żył św. Paweł, a jego życie i jego owoce potwierdzają prawdziwość słów: „Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości”. Wiecznej radości.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.