„…a ja Go nie widzę”. Kwintesencja życia duchowego. Ciemna dolina z Psalmu 23. Zupełnie na odwrót, wbrew naszym oczekiwaniom.
Gdy wydaje się nam, że wszystko będzie dobrze, z górki i jak po płatkach róży. I że to On jest gwarantem bezpieczeństwa, źródłem wszelkiego błogosławieństwa i pomyślności. Wtedy wszystko, po ludzku, zaczyna się walić.
Życie za Ciebie oddam – przypomina się święty Piotr. Pewnie z myślą, że razem będzie nam jak u Pana Boga za piecem. Tymczasem lisy mają swe nory, zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, wstecz się nie oglądaj.
Wstecz, owszem, ale patrząc w przyszłość…
Przyszłość należy do Niego. Bez względu na to, co o niej myślimy, co planujemy, czego pragnęlibyśmy, zawsze będzie lepiej. I – wbrew pozorom i komentarzom do dzisiejszego fragmentu – nie o wyrzeczenia chodzi. Racją naszego bycia z Nim jest zaufanie. Choćby milczał… Choćby nie odpowiadał.
Dodaj swój komentarz »