Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jest w Obrzędach Chrztu Dorosłych piękny moment, gdy celebrans zwraca się do katechumenów: „zostaliście wybrani, aby w najbliższą Wigilię Paschalną przyjąć chrzest”. Następnie modli się: „Kieruj tymi wybranymi przez Kościół i spraw, aby dochowując wierności otrzymanemu powołaniu, zostali włączeni do królestwa Twojego Syna”. Wreszcie, w egzorcyzmie po pierwszym skrutynium, zwraca się do Jezusa: „Ty jesteś źródłem, którego wybrani pragną i nauczycielem, którego poszukują”.
„Ja was wybrałem”. Chrzest, sakrament naszego wybrania. Zanim my wybraliśmy Boga, On już wybrał nas. Choć zazwyczaj myślimy, że jest na odwrót: Bóg nas umiłował, bo my Go wybraliśmy. Nie, On zawsze jest pierwszy. Zawsze przed naszym wyborem.
A skoro wybrał, to i wyposażył we wszystko, czego potrzebujemy, by budować Jego królestwo. Wybrawszy dał nam wszystko. By nie tylko w Boga wierzyć. Bo do tego chrztu nie potrzeba. Dał święte namaszczenie. Dał moc Ducha Świętego. Dał Pokarm na drogę. Dał wspólnotę Kościoła. Dał „łaskę po łasce”. By głosić Dobrą Nowinę, uzdrawiać chorych, przenosić góry, węże jadowite brać do rąk, trzymać się przymierza. Jedyne, co od nas zależy, to „nie zwątpić w duszy”.