Bardzo wielu z nas mniej, lub bardziej pokłada nadzieję w Bożym Miłosierdziu. Podczas drogi krzyżowej po każdej stacji powtarzamy słowa: "Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił Świat", a więc i mnie.
Czy aby na pewno?
Skoro w wielkim tłumie ludzi zostałem indywidualnie dostrzeżony przez Boga, jako potencjalny zbawiony, to takie wyróżnienie do czegoś zobowiązuje. Boże miłosierdzie i obietnica zbawienia nie mogą być nadużywane. Myślę, że właśnie poprzez okazywane sobie życzliwość, zrozumienie i wolę wzajemnej służebności, bez względu na pozycję społeczną, mamy realną szansę na odkupienie.
Przecież już zostaliśmy odkupieni. Chrystus już zmartwychwstał, już pokonał śmierć. Dlatego ludzie Wiary już zwyciężyli. Z tego credo wypływa chrześcijańska nadzieja wiecznej szczęśliwości z Bogiem, po tym ziemskim wędrowaniu. Wobec tego dążymy do zbawienia, ale samo Odkupienie już się dokonało przez ofiarę Chrystusa na Krzyżu.
Czy aby na pewno?
Skoro w wielkim tłumie ludzi zostałem indywidualnie dostrzeżony przez Boga, jako potencjalny zbawiony, to takie wyróżnienie do czegoś zobowiązuje. Boże miłosierdzie i obietnica zbawienia nie mogą być nadużywane. Myślę, że właśnie poprzez okazywane sobie życzliwość, zrozumienie i wolę wzajemnej służebności, bez względu na pozycję społeczną, mamy realną szansę na odkupienie.