to ja mam odmienny problem (chociaż czy to problem?)-bardzie skłonna jestem wierzyć w Opiekę,Obecność,Miłość,Oddanie Boga..niż zauważyć (pomyśleć) o istnieniu aniołów (czy wstawiennictwa świętych)
co dla mnie z tych czytan wysuwa sie na plan pierwszy... Wielkosc Pana, i to ze nawet Anioly padaja do jego stop, wszyscy oddaja poklon... A mnie osobiscie tak trudno czasem postawic Go na pierwszym miejscu.
"A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa.."
Ap 12,7-12a
"Odparł mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: «Widziałem cię pod drzewem figowym»?
J 1,47-51
Czyż Bóg pozostawia nas bez znaków Swojej obecności? Największa chyba trudność w czytaniu Jego miłości:)
Przychodzą kryzysy, gdzie jak wiemy kryzys jest po to, by wzrastać. Doświadczamy gmatwaniny, szukania odpowiedzi, wyjścia z sytuacji, a kiedy nic się nie zmienia, wtedy się mi zdarza, odczytywać jako dar, to co jest mi dane. Dostrzegam wówczas jak mądrość Boża wybrała i dopasowała do mnie i moich możliwości, to co mogę ponieść dalej. To są te Boże znaki.
"Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, pomnożyłeś moc mojej duszy."
To prawda, że czasem ciężko jest zaufać Bogu. Męczą nas dylematy: Którędy iść? Co czynić? Zaufać sercu? Nieraz wydaje nam się, że gdyby tak z nieba zstąpił Anioł i objawił nam bożą wolę wszystko byłoby jasne. Przypuszczam jednak, że gdyby tak się stało, to dopiero byśmy nie uwierzyli. Pewnie byśmy pomyśleli, że to przewidzenie. Bóg przemawia, mówi nawet więcej niż to, że widział nas pod figowym drzewem. Do nas należy tylko (albo aż) zaufać Mu i uwierzyć.
(czy wstawiennictwa świętych)
Ap 12,7-12a
"Odparł mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: «Widziałem cię pod drzewem figowym»?
J 1,47-51
Czyż Bóg pozostawia nas bez znaków Swojej obecności?
Największa chyba trudność w czytaniu Jego miłości:)
Przychodzą kryzysy, gdzie jak wiemy kryzys jest po to, by wzrastać.
Doświadczamy gmatwaniny, szukania odpowiedzi, wyjścia z sytuacji, a kiedy nic się nie zmienia, wtedy się mi zdarza, odczytywać jako dar, to co jest mi dane.
Dostrzegam wówczas jak mądrość Boża wybrała i dopasowała do mnie i moich możliwości, to co mogę ponieść dalej.
To są te Boże znaki.
"Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy."
www.echoChrystusaKrola.net
każdy dowie się co nas czeka i to od samego Pana przekaz otrzyma