A gdyby tak przed nami stanął anioł, albo też gdybyśmy usłyszeli potężny głos jakiegoś archanioła? Prawdopodobnie coś by w nas drgnęło, choćby ciekawość, przykułoby to naszą uwagę. Lecz gdybyśmy na własne oczy ujrzeli jak tacy aniołowie się komuś kłaniają, zobaczyli Władcę, któremu dają posłuch wszystkie narody, ludy i języki – prawdopodobnie uznalibyśmy to raczej za dziwaczne niż poruszające.
Natanael odkrywa, że Jezus zna coś wiadomego tylko jemu i Bogu. A Jezus obiecuje, że zobaczy więcej niż to – aniołów na usługi Syna Człowieczego. Obawiam się, że w naszym rozumieniu to wcale nie jest „więcej”, my wybralibyśmy to pierwsze: jakąś zagadkową sprawę, coś na kształt duchowego czary-mary.
Bo tak jest znacznie prościej – wierzyć w opiekę aniołów niż zaufać Bogu. Czekać na archanielskie natchnienia, przypisywać niebieskim mocom jakieś nadzwyczajne zbiegi okoliczności – to łatwiejsze niż być na każde skinienie Władcy, niż złożyć hołd należny Królowi.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Przeczytaj komentarze | 5 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
www.echoChrystusaKrola.net
każdy dowie się co nas czeka i to od samego Pana przekaz otrzyma
Ap 12,7-12a
"Odparł mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: «Widziałem cię pod drzewem figowym»?
J 1,47-51
Czyż Bóg pozostawia nas bez znaków Swojej obecności?
Największa chyba trudność w czytaniu Jego miłości:)
Przychodzą kryzysy, gdzie jak wiemy kryzys jest po to, by wzrastać.
Doświadczamy gmatwaniny, szukania odpowiedzi, wyjścia z sytuacji, a kiedy nic się nie zmienia, wtedy się mi zdarza, odczytywać jako dar, to co jest mi dane.
Dostrzegam wówczas jak mądrość Boża wybrała i dopasowała do mnie i moich możliwości, to co mogę ponieść dalej.
To są te Boże znaki.
"Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy."
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.