Widziałam wczoraj Boga w twarzy Ewy. Nie chciała jechać na rekolekcje małżeńskie. Miała za złe mężowi, że ich zapisał. Jej twarz wyrażała ból przeszłości i teraźniejszych wydarzeń. Ale mąż Paweł nie ustąpił. Ewa została uzdrowiona! I widać to na jej obliczu. Tak działa tylko Bóg, który kocha za darmo i zawsze. Chwała Panu!