Radość i napomnienie
Każdy, kto pielgrzymował wie, jak przeżywa się we wspólnocie wiary ostatnie dziesiątki metrów prowadzące do celu ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Radość i napomnienie

Brak komentarzy: 0

ks. Tomasz Horak

Foto Gość

publikacja 25.03.2015 04:45

Psalm 95 (94) często wraca w modlitwie Kościoła. Ujmująca jest zawarta w nim radość wierzących w Boga, którzy idą na spotkanie z Panem.

Radość, wiara, uwielbienie świętej a niepojętej Obecności. I poczucie bezpieczeństwa – jak bezpiecznie czują się owce prowadzone przez Pasterza.

Łatwo sobie wyobrazić rzeszę pielgrzymów, którzy wstępują na świątynną górę, w progi Bożego domu. Zresztą – każdy, kto pielgrzymował czy to na Jasną Górę, czy na Górę św. Anny, wie, jak przeżywa się we wspólnocie wiary ostatnie dziesiątki metrów prowadzące do celu – do stanięcia w sercu sanktuarium. To właśnie radość psalmu 95 (94).

Ale kolejne jego strofy zdają się tę radość mącić wspomnieniem grzechu – buntu Bożego ludu. To wspomnienie dnia Massa i Meriba – tak nazwali i tak zapamiętali te miejsca Izraelici.

Był to dzień i miejsce buntu, sprzeciwu wobec Boga, który dając wolność, poprowadził ich drogą trudną. Wydawało się im, że zbyt trudną. Dlatego się zbuntowali. A potem przez wieki śpiewali i o radości pielgrzymowania, i o grzechu buntu.

Podjęliśmy ich pieśń. Wszelako nie jest to zmącenie radości. To świadomość, że nawet zbuntowani mogą znowu stanąć przed Bogiem.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Reklama

Reklama