ŚWIĘTO ŚWIĘTEJ RODZINY - ROK A

Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.

Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 2004

II CZYTANIE

Dlatego jako Boży lud wybrany, święty i gorąco umiłowany, przyobleczcie się we współczucie i uprzejmość, pokorę, łagodność i cierpliwość. Bądźcie wyrozumiali dla siebie nawzajem; jeśli ktoś ma do kogoś pretensje, niech mu przebaczy. W istocie, tak jak Pan wam przebaczył, tak i wy macie przebaczać. Nade wszystko zaś przyobleczcie się w miłość, która doskonale wszystko spaja, i niech szalom, który pochodzi od Mesjasza, decyduje o postanowieniach waszego serca, bo dlatego właśnie zostaliście powołani, by być częścią jednego Ciała. I bądźcie wdzięczni - niech mieszka w was Słowo Mesjasza z całym swym bogactwem, gdy nauczacie i doradzacie sobie wzajemnie, gdy śpiewacie psalmy, hymny i duchowe pieśni, wdzięczni Bogu w swoich sercach. Wszystko zatem, co robicie czy mówicie, czyńcie w imię Pana Jeszui, składając przez Niego dzięki Bogu Ojcu. Żony, bądźcie uległe mężom, jak to przystoi w Panu. Mężowie, kochajcie swoje żony i nie traktujcie ich surowo. Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to się podoba Panu. Ojcowie, nie drażnijcie swoich dzieci i nie wywołujcie w nich rozgoryczenia, żeby nie traciły ducha.

(Kol 3,12-21)

12 Boży lud wybrany. Wyrażenie to znajdujemy w Rz 8,33 i Tt 1,1; zob. też Mt 24,31; Mk 13,27. Jak jasno wynika z w. 10-11, nie-Żydzi, którzy powierzyli siebie Bogu i żydowskiemu Mesjaszowi Jeszui, zostali wszczepieni w Isra'ela (Rz 11,17-24zKK) i wraz z Żydami, którzy uczynili to samo, są współuczestnikami tego, co obiecał Bóg (zob. też Ef 2,11-3,11). Nie oznacza to jednak - jak chciałby pewien skądinąd pożyteczny komentarz - że „Izrael był wybranym ludem Bożym, ale w nowym zrządzeniu Opatrzności rolę tę przejął Kościół". Więcej na ten temat - zob. Rz 11,16-26zKK i Ga 6,16zK; inne uwagi obalające teologię zastąpienia - zob. Mt 5,5K.

15 Szalom oznacza w tym miejscu raczej coś w rodzaju pełni, zupełności niż pokoju (zob. Mt 10,12zK). Pełnia czy też jedyność Mesjasza, Jego rola, polega na dokonywaniu sądu, decydowaniu, panowaniu i rządzeniu w sercu wierzącego (por. Flp 2,1-13).

16-17 Por. podobny nakaz w Ef 5,18-20, gdzie w miejscu określenia "Słowo Mesjasza" widnieje słowo "Duch".


EWANGELIA

Kiedy odjechali, anioł Adonai ukazał się Josefowi we śnie i rzekł: "Wstań, weź Dziecię i matkę Jego i uciekaj do Egiptu, i zostań tam, aż nakażę ci wracać. Herod bowiem będzie szukał Dziecięcia, aby Je zabić". Wstał więc, wziął Dziecię i matkę Jego i wyruszył nocą do Egiptu, gdzie przebywał aż do śmierci Heroda. Stało się to, aby się wypełniło, co powiedział Adonai przez proroka: "Z Egiptu wezwałem mego syna". Po śmierci Heroda ukazał się Josefowi w Egipcie podczas snu anioł Adonai i rzekł: "Wstań, weź Dziecię i matkę Jego i udaj się do Erec-Isra'el, bo nie żyją już ci, którzy chcieli zabić Dziecię". Wstał więc, wziął Dziecię i matkę Jego i udał się z powrotem do Erec-Isra'el. Usłyszawszy jednak, że Archelaus został królem w J'hudzie po swoim ojcu Herodzie, lękał się tam iść. Ostrzeżony podczas snu, udał się do Galil i osiedlił się w mieście zwanym Naceret, tak, aby mogło się wypełnić to, co powiedzieli prorocy, że zwany On będzie Nacrati.

(Mt 2,13-15.19-23)

13 Anioł Adonai. Zob. J 1,14K.

15 Z Egiptu wezwałem mego syna. Księga Ozeasza 11,1 ewidentnie odnosi się nie do Mesjasza, ale do narodu izraelskiego, który był nazywany synem Bożym jeszcze przed opuszczeniem Egiptu (Wyjścia 4,22). Poprzednie dwa cytaty z Tanach (1,23; 2,6) wypełniły się w sposób dosłowny, jednakże ten - inaczej. W jakim zatem sensie ucieczka Jeszui do Egiptu wypełniła to, co powiedział Adonai przez proroka? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba wiedzieć o czterech podstawowych sposobach interpretacji Pisma przez rabinów. A są to:

(1) P'szat ("prosty") – najoczywistszy, dosłowny sens tekstu, mniej więcej coś takiego, co określa się dzisiaj jako egzegezę gramatyczno-historyczną, gdy przy ustalaniu sensu danego tekstu odwołuje się do gramatyki języka i tła historycznego. Dzisiejsi badacze częstokroć uważają metodę gramatyczno-historyczną za jedyne uzasadnione podejście do tekstu; duszpasterze używający w swych kazaniach innych podejść odczuwają zwykle z tego tytułu pewne kompleksy względem kręgów naukowych. Jednakże rabini korzystali jeszcze z trzech innych sposobów interpretowania Pisma, których zasadności nie wolno przekreślać z góry, ale należy ja rozważać w świetle zasadności ich założeń wstępnych.

(2) Remez ("wskazówka") - kiedy jakieś słowo, wyrażenie czy inny element tekstu wskazuje na jakąś prawdę niedostrzegalną za pomocą p'szat. W metodzie tej zakłada się, że Bóg może zwracać nam uwagę na rzeczy, których sami autorzy Biblii nie byli świadomi.

(3) Drasz lub midrasz("poszukiwanie") - alegoryczne lub homiletyczne zastosowanie danego tekstu. Jest to pewien typ eisegezy - czyli wczytywania do tekstu własnych przekonań - w odróżnieniu od egzegezy, która polega na wydobywaniu z tekstu tego, co faktycznie on mówi. W metodzie tej zakłada się, że słowa Pisma mają prawo stać się pożywką dla ludzkiego intelektu, który Bóg może doprowadzić do prawd niekoniecznie bezpośrednio związanych z tekstem.

(4) Sod ("tajemnica") - mistyczny lub ukryty sens, do którego dochodzi się, obliczając wartości liczbowe liter hebrajskich, zwracając uwagę na nietypową pisownię, przestawienia liter itd. Np. jest duża szansa, że dwa słowa, których odpowiedniki liczbowe tworzących je liter po dodaniu dają dwie takie same liczby, mogą ujawnić jakąś tajemnicę – ich połączenie jest możliwe dzięki temu, co Arthur Koestler w swojej książce o umyśle twórczym nazywa bisocjacją idei. Założeniem w tej metodzie jest przekonanie, że Bóg nadaje określony sens najdrobniejszemu nawet elementowi Pisma, w tym poszczególnym literom.

Założenia, na których opierają się remez, drasz i sod, bez wątpienia wynikają z przekonania o wszechmocy Boga, zarazem jednak są wyrazem wiary w Jego miłość do ludzi, rozumianą jako decyzja, aby z miłości posłużyć się nadzwyczajnymi środkami w celu dotarcia do ludzkich serc i umysłów. Z drugiej strony, nietrudno zauważyć, że remez, drasz i sod mogą być opacznie wykorzystane, wszystkie one dopuszczają bowiem subiektywną interpretację, a wręcz nie są w stanie bez niej się obejść. Dlatego też uczeni zajmujący się światem obiektywnym odnoszą się do nich nieufnie.
Te cztery metody pracy z tekstem można zapamiętać w formie hebrajskiego słowa PaRDeS (oznaczającego "sad" lub "ogród"), będącego akronimem utworzonym z ich pierwszych liter. Co zatem czyni w tym miejscu Mattitjahu? Zdaniem niektórych, nadużywa Pisma, odrywając sens tego, co napisał Ozeasz, od konteksty, tak aby móc zastosować to do Jeszui. Taki zarzut może się utrzymać pod tym jedynie warunkiem, że Mattitjahu korzysta tutaj z p'szat. Nie ulega bowiem wątpliwość, że p'szat Ozeasza 11,1 odnosi się do narodu izraelskiego, nie zaś do Jeszui.
Zdaniem innych Mattitjahu użył tu podejścia drasz, czyniąc midrasz, którym wczytuje Mesjasza w werset poświęcony Isra'elowi. Techniką tą posługiwało się wielu rabinów, toteż czytelnicy Mattitjahu nie dopatrzyliby się w niej niczego wątpliwego.
Ja jednakże uważam, że Mattitjahu nie stosuje tutaj eisegezy, ale daje nam remez, czyli wskazówkę o pewnej głębokiej prawdzie. Isra'el zostaje nazwany synem Bożym już w Księdze Wyjścia 4,22. U Mattitjahu Mesjasz zostaje ukazany jako syn Boży kilka wersetów wcześniej (1,18-25), w nawiązaniu do takich fragmentów z Tanach jak Izajasz 9,5-6 (6-7), Psalm 2,7 czy Przysłów 30,4. W ten sposób Syn utożsamia się z synem - Mesjasz zostaje utożsamiony i staje się jednym z narodem izraelskim. Na tę głęboką prawdę wskazuje Mattitjahu, nazywając ucieczkę Mesjasza do Egiptu wypełnieniem Ozeasza 11,1.
Fakt że Mesjasz Jeszua staje po stronie swego ludu Isra'ela i tak blisko się z nim utożsamia, stanowi niezwykle ważny zbiorowy aspekt Ewangelii, często lekceważony przez nastawiony indywidualistycznie świat zachodni. Kiedy pojedynczy człowiek, który zaufa Jeszui, jednoczy się z Nim i zostaje zanurzony (ochrzczony; zob. 3,1zK) we wszystko, czym jest Jeszua (zob. Dz 2,38zK), w tym również w Jego śmierć i zmartwychwstanie, wówczas jego grzeszne skłonności zostają uznane za martwe, a nowa natura, czerpiąca moc od Ducha Świętego, zostaje uznana za żywą (Rz 6,3-5zK). Podobnie jak w tym bliskim utożsamieniu się Mesjasza z pojedynczym człowiekiem, tutaj utożsamia się On z Isra'elem jako zbiorowością, narodem, i ucieleśnia go w sobie. W istocie to dlatego tylko, że Jeszua utożsamia się z narodem żydowskim, Isra'elem, oliwką, w którą zostali wszczepieni chrześcijanie nie-Żydzi (Rz 11,17-24), ma On podstawy, aby utożsamiać się ze społecznością mesjaniczną, czyli Kościołem, jako głowa ciała (1 Kor 11,3; Ef 1,10.22; 4,15; 5,23; Kol 1,18; 2,19) i kamień węgielny budowli (zob. Niżej 21,42; Mk 12,10; Dz 4,11; Ef 2,20; 1 Ke 2,6-7).
Współczesny czytelnik Biblii, posługując się egzegezą gramatyczno-historyczną, prócz p'szat ignoruje wszystkie metody interpretacji, deprecjonując je jako eisegezę. Jest to reakcja na typową dla Ojców Kościoła w okresie od II do VII wieku tendencję do nadmiernego alegoryzowania, który to błąd wynikł zapewne z ich mylnego zrozumienia ograniczeń pozostałych trzech rabinicznych podejść do tekstu i płynącego stąd ich błędnego stosowania. Nowy Testament jest jednak księgą żydowską, napisaną przez Żydów w kontekście żydowskim, a kontekst żydowski z pierwszego stulecia n.e. Obejmował również wszystkie cztery sposoby analizy tekstu. Mattitjahu doskonale wiedział, że Ozeasz nie mówił w tym miejscu ani konkretnie o Jeszui, ani o Mesjaszu w ogóle, ani nawet o żadnej pojedynczej osobie. Zarazem jednak wyczuł, że skoro Jeszua w pewien głęboki, a zarazem trudny do wyłuszczenia sposób jest ucieleśnieniem Isra'ela, to Jego przybycie z Egiptu było brzemiennym w duchowy sens swoistym powieleniem historycznego Exodusu narodu żydowskiego. Ponieważ remez i p'szat opierają się na odmiennych założeniach, można by się spodziewać, że wypełnienie się proroctwa według zasad remez będzie się różniło od jego dosłownego wypełnienia. W 1,23 i 2,6 najprostszy, dosłowny sens tekstu, czyli p'szat, pozwala wyjaśnić wypełnienie się proroctw, w tym wypadku jednak to się nie udaje Określenie: "co powiedział Adonai przez proroka", przenosi nasza uwagę z osoby proroka na samego Boga, który przez niego przemówił. Pozwala ono czytelnikowi zrozumieć, że Adonai mógł mieć na myśli coś więcej niż to, co rozumiał sam prorok, pisząc te słowa. Przygotowuje czytelnika na możliwość tego, że poza Ozeaszowym p'szat stoi Boże remez, które będzie odkryte w swoim czasie, i przydaje wiarygodności PaDReS - metodom interpretacji.
Dostrzeżenie czterech metod żydowskiej egzegezy rozwiązuje też w dużej mierze spór co do właściwej interpretacji pewnych fragmentówTanach. Np. zdaniem większości chrześcijan 53 rodz. Izajasza odnosi się do Mesjasza, tymczasem niektórzy (acz nie wszyscy) tradycjonalni Żydzi odnoszą go do Isra'ela. Jeśli jednak istnieje mistyczne utożsamienie Mesjasza i ludu, którego On jest królem (idea ta znalazła dogłębne omówienie u słynnego teologa chrześcijańskiego XX wieku, Karla Bartha, w jego Die kirchliche Dogmatik), wówczas znika konflikt dotyczący interpretacji, okazuje się bowiem, że obie strony reprezentują pewną część prawdy. Ponadto idea, według której Mesjasz ucieleśnia Isra'el lub blisko się z nim utożsamia, jest ideą żydowską. Po pierwsze, dostrzegamy ją w samym Tanach. Porównajmy Izajasza 49,3 ("Jesteś moim sługą, Isra'elu, w tobie okryję się chwałą") z Izajaszem 49,6 ("Czy to zbyt mało, abyś był moim sługą [...], aby przywrócić ocalałych spośród Isra'ela?"). Sługa jest równocześnie Isra'elem i tym, który przywraca Isra'ela, czyli Mesjaszem. W rozdz. 12 książki Raphaela Pataia, The Messiah Text (Avon Books, New York 1979), znajdujemy cytat z Pesikta Rabbati 161-162, gdzie Mesjasz jest nazwany Efraimem (imię symbolizujące cały Isra'el), a zarazem zostaje ukazany jako ten, który znosi cierpienia Isra'ela. Podobnie XIII-wieczny Zohar (2,212a), dzieło stanowiące fundament żydowskiego systemu mistycznego, zwanego kabałą (kaballa), łączy cierpienia Mesjasza z cierpieniami Isra'ela. Patai przytacza również opowieść żyjącego w XVIII wieku rabina Nachmana z Bracławia o wicekrólu i córce królewskiej, dodając, że większość interpretatorów uważa, iż wicekról reprezentuje zarówno Isra'ela, jak i cierpiącego Mesjasza.

20-21 Jak Nowy Testament nazywa Ziemię Świętą? Nie Palestyną, lecz Erec-Isra'el, "Ziemia Izraelska". Z kolei obszary na północ i na południe od Jeruszalaim nazywają się nie Zachodni Brzeg, ale J'huda i Szomron (Judea i Samaria; zob. Dz 1,8). Nowy Testament, podobnie jak dzisiejsi Izraelczycy, posługuje się nazwami czerpanymi z Biblii hebrajskiej, nie zaś zapożyczonymi od Rzymian czy innych najeźdźców. Zob. 5,5zK.

23 To problematyczny werset. Ilekroć Mattitjahu wskazuje na wypełnienie się jakiegoś proroctwa biblijnego (zob. Spis w 1,23K), wymienia konkretnego autora: Izajasza, Jeremiasza, Dawida, bądź też używa określenia "prorok" lub "Tanach", po czym następuje cytat jakiegoś wersetu lub fragmentu. Tutaj natomiast mówi się o prorokach (niespotykana liczba mnoga) i nie cytuje się żadnego fragmentu. Widać to wyraźnie na skutek pominięcia przez Mattitjahu słowa legontos ("mówiąc"), kluczowego greckiego słowa, za pomocą którego rozpoczyna on zwykle cytowanie Pisma. Przeciwnie, wydaje się, że odnosi się on tutaj do ogólnej idei zawartej u kilku proroków, która mogłaby się wypełnić, gdyby Mesjasz był tym, kim nazywa Go tutaj tekst grecki - Nazōraios (w innych miejscach jest to słowo Nazarēnos). Pozostają pytania: Jacy prorocy? Co w istocie przez to powiedzieli? Co oznacza ów Nazōraios/ Nazarēnos? Zdaniem niektórych werset ten ma coś wspólnego z tym, że Jeszua złożył ślub nazireatu (Liczb 6,1-23). Jest to jednak nieprawdopodobne, nic nie wskazuje bowiem na to, aby Jeszua, który nie był ascetą (11,16-19), kiedykolwiek coś podobnego uczynił. Druga możliwość to ta, że skoro Naceret (Nazaret, zob. Łk 1,26K) był miejscowością, z której strojono sobie żarty, jak na to wskazuje choćby uwaga Natan'ela: "Naceret? Czy może stamtąd przyjść coś dobrego?" (J 1,46), to Mattitjahu może tu odnosić się do licznych proroctw Tanach, według których Mesjasz miał być wzgardzony (np. Psalm 22; Izajasz 52,13-53,12) i informuje nas, że miały się one spełnić po części wskutek przylepionej Mu łatki Nacrati, czyli mieszkańca Naceret. Trzecia możliwość to ta, że Mattitjahu mówi tu o przepowiedni, według której Mesjasz miał być necer ("gałązką") wyrastającą z pnia Jiszaja, ojca króla Dawida (Izajasz 11,1), warto jednak porównać Jeremiasza 23,5 i 33,15 oraz Zachariasza 3,8 i 6,12, gdzie użytym słowem jest cemach ("odrośl"). Jak zatem widać, ideę tę znajdujemy u kilku proroków, choć nie zawsze pojawia się słowo necer. (Więcej na temat proroków - zob. 5,17K). Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne jest to, że Mattitjahu łączy tu drugą i trzecią możliwość za pomocą gry słów, techniki powszechnej w piśmiennictwie żydowskim, w tym również w Biblii. Jeszua jest zarówno necer, jaki nacrati. W końcu choć jedną z najwcześniejszych nazw żydowskich wierzących było nocrim ("nazaretyci", czyli uczniowie człowieka z Nazaretu – Dz 24,5zK), to dziwne byłoby, gdyby Mattitjahu używał tego słowa na określenie Tego, którego byli oni uczniami. Talmud określa Go jako Jeszu ha-Nocri (B'rachot 17b, Sota 47a). W dzisiejszej hebrajszczyźnie nocri jest popularnym określeniem chrześcijanina, błędne i mylące byłoby jednak mówienie "Jeszua Chrześcijanin", czyli "Jeszua uczeń Chrystusa" – nie mógłby być przecież swoim własnym uczniem! Określenie z Talmudu należy rozumieć jako "Jeszua Nacrati - Jeszua z Naceret". Używam określenia nacrati zamiast nocri (oba funkcjonują w dzisiejszej hebrajszczyźnie), aby uniknąć skojarzeń, jakie budzi dziś słowo nocri w hebrajszczyźnie.

------------------------------------

Adonai - Pan, Jahwe
Erec-Isra'el - Ziemia Izraelska
Galil – Galilea
J'huda – Juda, Judasz, Judea
Josef - Józef, Josech
Naceret - Nazaret
Nacrati - mieszkaniec Nazaretu, nazareńczyk

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg