Refleksja na dziś

Czwartek 3 kwietnia 2014

Czytania » Przebacz, o Panie

To nie jest wcale łatwa modlitwa: prośba, by Pan przebaczył drugiemu człowiekowi.

Ludzie popełniają różne czyny z rozmaitych powodów. Często są wyrachowani i egoistycznie myślą tylko o sobie. Nie liczą się z innymi, których doświadcza ich buta i arogancja.

Wtedy tak łatwo pod wpływem bezsilnej bezradności wobec postępowania drugiego człowieka zacząć mu złorzeczyć lub przynajmniej prosić Boga o pomstę w moim imieniu. O odpłatę za krzywdę, której doświadczyłam.

A jednak ci wszyscy ludzie, źli i dobrzy, to moi bracia i siostry. Bóg jest tak samo ich Ojcem, jak i moim. Jeśli więc w moim sercu prawdziwie jest miłość Boga, nie mogę nie kochać drugiego człowieka, także tego, którego tak trudno kochać. Tego, z którym łączą mnie więzy krwi, z którym razem pracuję, któremu podlegam, od którego w jakikolwiek sposób jestem zależna.

Ale takie myślenie wymaga czegoś, co mnie przerasta. Muszę mieć nowe serce i nowego ducha. I oczy wiary. Jak to dobrze, że Ten, który wszystko stwarza, jest moim Tatusiem. On może stworzyć we mnie nowe, czyste serce i dać mi nowe, światłe oczy wiary, jeśli zgodzę się na „ból” tej „operacji”.

 

Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska


 

Czwartek 4. tygodnia Wielkiego Postu

Przeczytaj komentarze | 3 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 helena 03.04.2014 13:57
Ludzie popełniają różne czyny z rozmaitych powodów -Tak myślę że dobroć ,przebaczenie i pomoc... po prostu być miłosiernym. Warto czasem pierwszemu wyciągnąć rękę do człowieka... Miłość bliźniego polega właśnie na tym, że kocham w Bogu i z Bogiem również drugiego. Mogę dziś napisać... Przebacz mi Panie
0 feri 03.04.2014 12:27
czasem myślę , że Bóg odpowiada na nasze pytania lub daje znać , że nas słyszy i słucha poprzez ludzi i takie właśnie komentarze. Dziękuję bardzo! ja tez jestem w trudnej sytuacji, która mnie zszokowała, ponieważ osoba , która znam , chcąc uderzyć w mojego męża rzuciła straszne, obraźliwe, fałszywe oskarżenie na mnie. I po pierwszym wstrząsie , dochodzi do mnie, ile dowiaduję się w trudnej sytuacji o ludziach mi bliskich , znajomych , ile o sobie samej. Nie wiem po co mi to doświadczenie, nie rozumiem. Może zbyt ufam najbliższym, i co z tego , że oczy mi się otwierają, po co mi to? Nie chce żadnej rewolucji, w swoim zyciu.Nie chce takich prób , bo poprostu nie rozumiem dlaczego i do czego ta próba??!!
1 <<ena>> 03.04.2014 11:16
Komentarz do czytania dzisiejszego - idealny do sytuacji w jakiej jestem....

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg