Słowo Boże, zwłaszcza święty Paweł, uświadamia nam, że Bóg niczego nie odkłada na jutro.
Jakby Bóg zawsze chciał czegoś Jeszcze, czegoś Innego, czegoś Więcej – jakby był krok przed nami.
Czy moje serce jest na tyle wielkie, bym umiał naprawdę kochać naprawdę wszystkich, którzy są wokół mnie?
…chcielibyśmy przywracać królestwa, mieć wpływ na bieg wydarzeń, zyskiwać na znaczeniu...
Niestworzone światło, którym rozbłyska ludzka natura Chrystusa na świętej górze, pomaga odkryć ostateczne przeznaczenie człowieka.
Żeby rozpoznawać znaki, trzeba wziąć do ręki słowo Boże i z pomocą Ducha Świętego się w nie wsłuchać.
Każdy wierzący ma swoje chwile Taboru, olśniewającego blaskiem bliskości Boga, ale też chwile zupełnie szare i zwyczajne. Jednego dnia prawie dotyka Boga, innego ociera się o własny lub cudzy grzech. Nie inaczej było z dziedzicem wielkich obietnic danych Abrahamowi i Izaakowi - Jakubem (Rdz 34-36)
Modlitwa nieustanna przywilejem mniszek i mnichów?
Bo choć są we mnie doliny pełne kości, zupełnie wyschłe, bez życia – to głos Boży może je ożywić. Burze są i będą – ale Bóg może je uciszyć.
Nie jest prawdą, że idą dla prezentów. Idą, bo kochają Jezusa. Pragną z Nim przyjaźni. To dorośli później coś psują...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.