Oazowicze z diakonii ewangelizacji zaprosili szersze grono na konferencję dotyczącą ewangelizacji.
Czy jest we mnie tyle wiary, by prosić Boga, jak setnik? A może skupiam się wyłącznie na tym, by dobrze wypadać przed Bogiem?
„Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie”.
– Tu można dobrze zjeść – mówią Basia i Janusz Puzikowie, wskazując na Pismo Święte. Jedzą sami i zachęcają do tego innych metodą „Podziel się Kromką Słowa”.
Maryja jest darem otrzymanym od Jezusa, dlatego możemy czerpać z jej życia, by uczyć się jak kochać
Za kogo Go uważam? Za Boga samego. Dlatego idę za Nim. Cóż lepszego mogłabym zrobić?
Jak dziecko w geście ufności mam wyciągać ręce ku Niemu, dać się prowadzić tam, gdzie mnie poprowadzi. Żyć pragnieniem Jego obecności. Naśladować Go w miłowaniu. Zaufać Mu, wszak jestem od Niego całkowicie zależna.
Widzieć grzech, a jednak nie pragnąć śmierci grzesznika. Być może na tym polegała wielkość Mojżesza.
Dla tych, którzy wierzą, Jezus jest życiową busolą. I nawet, jeśli zgubią właściwy kierunek, wiedzą, gdzie i do kogo można powrócić.
A doskonałość „jak Ojciec”? Czym jest, jakie ma znaki szczególne?
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.