Według tradycji na jego dnie leżą ruiny Sodomy i Gomory.
Wielki potop, o którym wspomina Biblia oraz babiloński epos o Gilgameszu, zdarzył się naprawdę. Było to ponad 8 tys. lat temu w okolicach Morza Czarnego. Spowodował wielką wędrówkę ludów rolniczych, które z zalanych terenów przeniosły się do Europy. Dzięki temu na terenie naszego kontynentu zaczęto uprawiać ziemię oraz hodować owce i krowy - pisze Dziennik.
Morze Martwe – najgłębsza depresja na kuli ziemskiej, o czym nie mogli mieć pojęcia ludzie czasów powstawania Biblii – inspirowało od dawien dawna.
Zwykło się przyrównywać Kościół do łodzi, nazywając go metaforycznie "Łodzią Piotrową".
Nie sprawdzali wiedzy uczniów. Treści biblijne były tylko pretekstem do odnalezienia moralnych i artystycznych wartości, które niesie ze sobą Pismo Święte.
W Biblii pojawia się kilkakrotnie pod nazwą Sela. Dla Arabów jest to Wadi Musa, czyli Dolina Mojżesza. Opodal, na jednym ze szczytów czczony jest zresztą grób Aarona. Turyści odwiedzający Jordanię znają ją jednak jako Petrę, co po grecku oznacza oczywiście skałę. Trudno się dziwić nazwie miasta wykutego w miękkim, pomarańczowym i jedwabistym kamieniu.
Jest tam Arka Noego i studnia, przy której Jezus rozmawiał z Samarytanką. Można z bliska zobaczyć rodowód Jezusa z Nazaretu i dotykać roślin, które znane były bohaterom biblijnym. A wszystko to przy jednej z parafii w Puławach.
I wynik tej wojny już się nie zmieni.
Nie anioł, a człowiek - prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, Jezus Chrystus - zostaje Panem nieba i ziemi.
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.