Lud Izraela nadal źle postępował. Pan za karę wydał ich na czterdzieści lat w ręce Filistynów.
Jerozolima, Betania, Ain Karem, Synaj, Góra Kuszenia... - biblijny cykl księdza Mariusza Rosika o najpiękniejszych miejscach Ziemi Świętej.
Nadejdzie więc dzień, który ludzie żyjący w średniowieczu nazywali "dies irae" - dzień sądu, pomsty i kary z grzechy.
Do Ain Karem od wieków przybywali pątnicy, by medytować tam o pobycie Maryi i tajemnicy narodzin Jana Chrzciciela.
Wina zawsze sprowadza karę. Jednakże Bóg dla przeprowadzenia swoich planów potrafi posłużyć się i wykorzystać także ludzkie słabości.
Nie, to nie jest wezwanie do bycia nieszczęśliwym, nawet z perspektywą szczęścia w wieczności. Nie spotka nas kara za szczęście.
Nie wiem czy i kiedy przekroczę granicę i Bóg powie: „dość, potrzebna jest surowa kara”. I nie zamierzam w tym względzie eksperymentować.
Między „Bóg jest miłością” a „Bóg nie karze” zionie przepaść wielka, jak ta, oddzielająca przyjętego na łono Abrahama Łazarza i cierpiącego męki bogacza.
Kończy się powoli Księga Rodzaju. Dobiegają końca dzieje patriarchów. Umierający Jakub gromadzi wokół siebie swoich synów i jednym błogosławi, a innym zapowiada kary.
O trudzie pozyskiwania jedzenia Biblia po raz pierwszy mówi w opisie kary, jaka ma spotkać człowieka za grzech pierworodny: „W trudzie będziesz zdobywał od niej (ziemi) pożywienie”.
Świadomość bycia kochanym… To naprawdę dodaje skrzydeł.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań IX niedzieli zwykłej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.