Bóg lubujący się w kropli wody, kawałku chleba, wyciągniętej dłoni. Cudownie niecudowny. Nadzwyczajnie zwyczajny.
Kościół często bywa porównywany do łodzi, która napotyka przeciwny wiatr, nabiera wody, prawie tonie.
Słowo jest Barankiem prowadzącym do wód życia i Pasterzem, strzegącym owczarni przed wilkami.
Pokoju, ciszy i ukojenia nie przeznaczył Bóg dla spragnionych kubka wody i nagrody sprawiedliwego.
Odpowiedzią na to pytanie, które stawiali pełni wątpliwości Izraelici, jest wyprowadzenie wody ze skały.
Chrześcijańska lektura Starego Testamentu.
Jezus stoi w rzece z rękami złożonymi do modlitwy. Jan Chrzciciel zanurza dzban w wodzie.
Krew wyraża rzeczywistą ofiarę Baranka złożoną za zbawienie świata, woda zaś – płodność duchową tej ofiary.
Żywioł wody i żywioł grzechu. Bo grzech, czyli zło wywołane przez człowieka, ma siłę niszczycielską, bezwzględną, straszną.
Otwarcie się na Ewangelię prowadzi do odnowionego świata, który zdąża ku wieczności, do „źródeł wód życia”.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.