Gdyby tak całą energię poświęconą tym morderczym zabiegom, przemyślnym sposobom na swój sukces przeznaczyć na coś innego!
Nakręcenie zegarka trwa sekundy. Energii do działania starcza mu na wiele godzin. Podobnie jest niechęcią i nienawiścią...
Dlaczego łatwiej nam angażować się, poświęcać czas i energię, modlić się żarliwie i stawać w szranki ze złem na zewnątrz, nie w sobie?
Na niemal całym Bliskim Wschodzie rzeczywistość Ducha znajduje swoje zakorzenienie w słowie, które w swym podstawowym znaczeniu wskazuje na zjawisko wiatru, wichru, powiewu, czasem oddechu czy niekiedy zapachu.
Na trwającej w Astanie wystawie światowej Stolica Apostolska zorganizowała dziś spotkanie międzyreligijne poświęcone pokojowi i ochronie stworzenia.
Oto jeden z psalmów powstałych w ciężkich tarapatach. Mało powiedziane – musiała to być sytuacja skrajna, śmiertelne zagrożenie.
Psalmy są szkołą i fundamentem modlitwy wspólnej.
Radość przebija ze śpiewanego w poświąteczną niedzielę psalmu.
Musical hipisowsko-biblijny? Brzmi jak kuriozum. Tymczasem w dziejach światowej kinematografii jest przecież kultowy, czy wręcz genialny, „Jesus Christ Superstar” z 1973 roku.
To, co świat uznaje za słabość – ubóstwo, smutek, cichość, Jezus określa jako źródło prawdziwego szczęścia.
Człowiek myśli, Pan Bóg kry(e)śli. I zrobi po swojemu, czyli lepiej. Dotyczy to także spraw wiary, ewangelizacji, katechezy i innych.
Garść uwag do czytań na XI niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.