Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie biblia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Ten nakręcony w 1959 roku film stanowić może przykład klasycznego, hollywoodzkiego, superwidowiska kostiumowego. Ze wszystkimi zaletami i wadami takich produkcji.
W obliczu Boga wszelkie stworzenie przechodzi niejako w stan płynny: „góry topnieją jako wosk przed obliczem Pana” (Ps 97(96),5).
Sny, wizje, niezwykłe zdarzenia… – biblijna Księga Daniela jest ich pełna. Nic więc dziwnego, że filmowcy zdecydowali się na ekranizację tego dzieła.
Myśląc, jak najlepiej ukazać Złego – który totalnie przeciwstawia się Bogu – w opisie pierwszego grzechu ludzi biblijny autor wskazał na węża.
Owo uwiedzenie ma w sobie coś z doprowadzenia do stanu dziecka, które znajduje się u początku drogi ku mądrości.
Psalmista powiada, iż Boże prawo mieszka w jego sercu. Podobną myśl znajdziemy u proroka Jeremiasza.
Pan sam obdarza szczęściem – uwierzyć wbrew nieszczęściom, zaufać, nie zwątpić.
Na pierwszy rzut oka, film ten można by potraktować jako typową, kinematograficzną ramotkę. Ot, kolejny przykład kina sandałowego, które po pojawieniu się filmu kolorowego, zaczęło święcić triumfy na całym świecie.
Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi... Cóż bowiem lepszego nad obcowanie z Bogiem?
Nie chcę wyglądać jak obłudnik z Ewangelii św. Mateusza, który do własnych modlitw potrzebował publiczności.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.