Postanawialiśmy, deklarowaliśmy… By po jakimś czasie znów wstydzić się wszystkich naszych uczynków.
Gdy zasłaniamy się niewiedzą, gdy jak dzieci na rynku nie chcemy tańczyć i śpiewać...
Potrzebował Jan znaku po tym, co usłyszał, gdy Jezus wychodził z wody? A może bardziej potrzebował rozjaśniającego serce i umysł Słowa?
Sprawy wielkie i małe. Zapięty ostatni guzik, umyta dokładnie podłoga, pacierz zmówiony niespiesznie...
Im bliżej końca roku liturgicznego i Adwentu, tym częściej będziemy słuchać w liturgii zapowiedzi Miasta bez świątyni.
Jeden ma charyzmat podążania za owcą zagubioną, drugi strzeżenia pasących się na zielonych pastwiskach.
Czyściec: miejsce kary za grzechy czy dojrzewania do bezinteresownej miłości?
Dlaczego mamy się nie wpatrywać w niebo? Przecież to nasz dom.
Bóg do niczego nie zmusza. Nawet zrzucając z konia, oślepiając, napełniając nadzwyczajnymi darami...
Nieświadomie wszedł na drogę szukających tego, co w górze. Na drogę wiary, prowadzącą człowieka stromą i wąską ścieżką.
Słowa Jezusa nie przeminą, ponieważ wypowiada je Ten, który jest Słowem i są zakorzenione w Bożej wierności.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na I niedziele Adwentu roku A z cyklu "Biblijne konteksty"
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.