Nie angażować się? Niczego nie robić na serio, z zaangażowaniem? Żyć na niby? Nie. To nie tak. Raczej patrzyć na życie jak wędrowiec. Będąc dziś tu jutro tam widzi świat z innej perspektywy.
. Uczeń Zmartwychwstałego jest wiecznym wędrowcem, nie może usiedzieć w miejscu.
Chciałem być obdarzającym wędrowców dojrzałymi owocami winnym krzewem. Chciałem być otoczonym uczniami mędrcem.
Obraz tak codzienny, że zdaje się być wręcz nie do przyjęcia.
Narracja starotestamentalnej Księgi Jozuego pokazuje coś zgoła odmiennego niż oczekiwanie na nadzwyczajne znaki Bożej opieki. Oto lud wybrany przez Boga po czterdziestu latach wędrówki przez pustynię wchodzi do Kanaanu, ziemi obiecanej przez Boga.
Wciąż nie wiem, gdzie znajduje się Emaus, choć od lat tam zmierzam. Nikopolis, Kolonieh, Khamasa – to tylko niektóre z siedmiu miejscowości aspirujących do miana prawdziwego Emaus.
To cicha oaza, która wkradła się gdzieś pomiędzy poskręcane wąwozy i strzępiaste kamienie i przysiadła cicho, by wieść życie spokojne i pełne wytchnienia.
Jedenaście kilometrów na północny zachód od Jerozolimy leży wioska El-Quebeibeh, utożsamiana z biblijnym Emaus. To właśnie tu Kleofas i Symeon rozpoznać mieli zmartwychwstałego Pana po prostym geście łamania chleba.
Jej imię pochodzi z języka hebrajskiego, Salome w wolnym tłumaczeniu oznacza „czyniącą pokój”. Według św. Jana była krewną Marii, matki Jezusa - najprawdopodobniej jej cioteczną lub stryjeczną siostrą.
Bóg mówi do nas tak, jakby nie umiał się powstrzymać z ogłoszeniem nam dostępu do własnej szczęśliwości.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem... Garść uwag do czytań na piątą niedzielę okresu wielkanocnego roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.