Miłosierne ręce, język, nogi… wszystko po to, by czynić przynajmniej jeden dobry uczynek każdego dnia.
„Franciszku, komu lepiej służyć – Panu czy słudze?”.
Nie po to zakłada się winnicę, żeby nie przynosiła owoców. Ani po to, by zabierał je dla siebie jej zarządca.
Musimy szczerze wyznać, że nigdy do końca nie potrafimy zrozumieć rzeczywistości Kościoła, ponieważ Kościół jest tajemnicą.
Do głoszenia Ewangelii potrzebna jest cierpliwość i łagodność. Czyjeś nawrócenie może być bowiem długim i skomplikowanym procesem.
Całodobowa Ochrona czuwa nad każdym naszym krokiem. Zupełnie za darmo. Bez limitu kilometrów, minut, mimo zmian pogody i naszego humoru.
Przypowieść o ojcu, który wysyła swych synów do winnicy, wpisuje się w polemikę Pana Jezusa z religijnymi przywódcami narodu.
Opamiętanie zaczyna się na sali intensywnej terapii, po oblanym egzaminie, kiedy na koncie pojawia się debet, albo najbliższy przyjaciel odchodzi bez słowa w nieznane.
Czy można mieć radość w sercu, gdy doświadcza się trudności, cierpienia, bólu?
A jeśli przyjdzie inaczej niż dotąd? Co wtedy? Odrzucisz Go, bo nie jesteś przyzwyczajony do formy, jaką wybrał?