Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć (Mt 21,32).
Łatwo jest pouczać innych. I przyglądać się, jak ktoś obok zmienia się, zaczyna inaczej patrzeć na świat. Wszystko jakby obok, mnie nie dotyczy.
Ile zazdrości znajduje się w ludzkim sercu, które nie może przepatrzeć na to, że ci „gorsi” – celnicy i nierządnice – mimo trudności wychodzą na prostą. I ruszają prosto do nieba.
Opamiętanie zaczyna się na sali intensywnej terapii, po oblanym egzaminie, kiedy na koncie pojawia się debet, albo najbliższy przyjaciel odchodzi bez słowa w nieznane.
A nawrócenie? Zaczyna się od uwierzenia Jezusowi, który zna mnie lepiej niż ktokolwiek inny, a nawet niż ja sam siebie. On daje każdego dnia wiele znaków – ale największym z nich jest On sam.
Salezjański Wolontariat Misyjny Młodzi Światu
NiemaGOtu - Biada #NIESMIERTELNI
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.