Trudne bycie elitą z wyboru

Garść uwag do czytań na czwartą niedzielę okresu wielkanocnego roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.

3. Kontekst Ewangelii J 10,27-30

Scena, o której jest mowa w dzisiejszej Ewangelii rozgrywa się podczas święta Poświęcenia Świątyni. Jezus przechadza się po świątyni. W portyku Salomona otaczają Go Żydzi i chcą, żeby jasno się opowiedział, czy jest Mesjaszem czy nie. Jezus mówi im, że już powiedział; że czyny, które pełnił świadczą o Nim wystarczająco. Ale otaczający Go nie wierzą, bo „nie są z Jego owiec”. I w tym momencie zaczyna się czytany tej niedzieli fragment.

Jan dość specyficznie buduje narrację swojej Ewangelii. Nawiązuje tu do poprzedniej jej części. To tam, podczas Święta Namiotów, po uzdrowieniu niewidomego, Jezus przedstawia się jako Dobry Pasterz. Scena się zmienia, jest już inne święto, ale wątek Dobrego Pasterza powraca. Teraz jednak sprawy pójdą dalej. Jezus wyraźnie ogłosi się Synem Bożym. Tym samym Jego los zostanie przypieczętowany.

4. Warto zauważyć

„Nie jestem żadną owcą, nie jestem baranem. Owce są głupie!” – mawiają czasem niektórzy. Obraz Jezusa jako Dobrego Pasterza wydaje się im obraźliwy. Nie chcą grać roli bezrozumnej owieczki, której jedyną rolą w tym życiu jest słuchanie zawsze wszystko lepiej wiedzącego pasterza. Ten Janowy obraz nie ma jednak na celu deprecjonowania ludzkiego rozumu. Przede wszystkim ma pokazać oddanie Jezusa dla sprawy zbawienia człowieka. Przy okazji zaś uświadamia, że faktycznie czasami jesteśmy zupełnie bezbronni. I nie tylko wobec kataklizmów czy chorób. Wystarczy – jak to widzimy podczas zamachów terrorystycznych – paru złych ludzi...

W tekście czytanej tej niedzieli Ewangelii zwraca jednak uwagę co innego. Dla ułatwienia przytoczmy go tutaj w całości.

Jezus powiedział:

”Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.

Jaką treść w tym tekście widać?

  • Oznaką bycia owcą Jezusa (uczniem Jezusa) i znajomości z Nim jest słuchanie Jego głosu. Z kontekstu wynika też prawda odwrotna: fakt że ktoś nie przyjmuje nauki Jezusa świadczy, że nie jest Jego owcą (Jego uczniem). Sama nominalna przynależność do stada (Kościoła) to jednak trochę za mało. Nie jest się uczniem Jezusa, gdy jednocześnie kwestionuje się czy lekceważy Jego naukę.
     
  • Jezus swoim uczniom, tym, którzy idą za Nim, daje życie wieczne. Żadne prześladowanie, żaden ucisk i knowania wrogów (ludzi, ale przecież i diabła) nie jest w stanie wyrwać człowieka Jezusowi.
     
  • Jezus jest jedno z Ojcem. Czyli jest równy Bogu. Może wszystko. Dlatego Jego gwarancja, że chce dać życie wieczne, jest taka mocna.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg