Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Wśród psalmów śpiewanych w czasie Mszy świętych przeważają pieśni pochwalne, pełne radości i uwielbienia Boga.
Czasem jako dopełnienie poprzedzającego czytania, czasem jako jego przeciwstawienie. I tak jest w przypadku psalmu 98 (97).
Mroczna opowieść o grzechu pierwszych ludzi, o tym, że ulegli szatańskiej pokusie. I psalm - wybuch radości, która ogarnia wszystkie krańce ziemi.
Nie dlatego, że grzech. Nie dlatego, że szatan wygrał z Ewą i Adamem. Przecież on przegrał. Dlatego padają słowa o zwycięstwie Boga, o zbawieniu, o sprawiedliwości objawionej poganom - czyli nawet narodom nie znającym Boga.
Radość tryskająca ze świadomości dobroci i wierności Boga. Dobroci wobec kogo? Wobec „domu Izraela”? Tylko wobec Żydów? Bynajmniej. Czytaj kolejny werset: „Ujrzały wszystkie krańce ziemi”.
A więc to tylko literacka figura mająca na celu wzmocnienie ostatecznego znaczenia zestawionych ze sobą zdań.
Ważny jest ten psalmem wypowiedziany komentarz do opowieści o grzechu pierworodnym. Diabelska wygrana jest pozornym zwycięstwem zła. Patrzmy na cała resztę dokonującej się historii zbawienia. To początek naszej szczególnej radości.