Zwołać wszystkie narody

Psalm niedzieli Wniebowstąpienia Pańskiego jakby na tę właśnie okazję został kiedyś ułożony.

„Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków, Pan wstępuje przy dźwięku trąby” – to opis historycznej i liturgicznej uroczystości wprowadzenia arki przymierza na górę Syjon. Ale równocześnie jest to proroctwo sięgające czasów ostatecznych. Bóg inauguruje i ogłasza swoje królowanie nad światem.

Chrześcijanie odnieśli tę pieśń do radosnego i tajemniczego dnia nazwanego wniebowstąpieniem. I choć nie było wtedy ani wszystkich narodów, ani klaskania w dłonie, ani odgłosu trąb – to przecież działo się właśnie to, o czym psalmista przed wiekami śpiewał: Bóg uroczyście wstępował już nie tylko na świętą górę, ale na wyżyny nieba. I radość była. Niepojęta radość tych, którzy kilka tygodni wcześniej, w godzinę krzyża, uciekli i pełni lęku ukryli się przed światem.

W godzinę wniebowstąpienia wiedzieli więcej. Byli pewni, że radość zwycięstwa Pana będzie trwać. My wiemy dokładnie to samo. Mimo iż jesteśmy świadomi, że krzyż wciąż wraca. Ale już nie jest przekleństwem śmierci, bo stał się błogosławieństwem Bożego zwycięstwa.

Czyż nie trzeba zwołać wszystkich narodów, by się cieszyły?

***

Rozważanie dotyczy psalmu 47 (46).

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg