Spirytyści, szukając poparcia dla swych tez, często powołują się na starotestamentową historię, której bohaterami są tzw. wróżka z Endor, król Saul oraz duch zmarłego proroka Samuela.
Wedle innej interpretacji wizja Samuela nie była niczym innym jak kuglarską sztuczką wróżbitki lub, co gorsza, zwidem (widmem) stworzonym przez demona. Te hipotezy są jednak mało wiarygodne, ponieważ nie pokrywają się z samym opowiadaniem biblijnym ani z twierdzeniem zawartym w Księdze Mądrości Syracha, iż to właśnie Samuel, choć zmarły (a nie wróżka ani demon), przepowiedział królowi Saulowi jego rychłą śmierć:
"[Samuel - przyp. aut.] nawet po swym zaśnięciu prorokował, oznajmił los królowi i z [głębi] ziemi głos swój podniósł w przepowiedni, by usunąć nieprawość ludu (Syr 46, 20)".
Tak więc należy wykluczyć szarlatańskie sztuczki wróżki, ponieważ taka interpretacja podważa prawdziwość biblijnych zapisów.
Szereg wątpliwości budzi też hipoteza, jakoby to demon zmusił Samuela do opuszczenia świata zmarłych. Pamiętajmy, ze demony nie mają takiej mocy. Trafnie wyjaśnia to dominikański teolog ojciec Francois-Marie Dermine:
"Wedle teologii katolickiej demony nie są w stanie sprawić, by dusze potępione opuściły piekło, ani tym bardziej by ocalone dusze opuściły raj albo czyściec".
Jak będziemy mogli zobaczyć w dalszej części książki, wywoływanie zmarłych jest praktyką spirytystyczną surowo potępianą przez Biblię. Potwierdza to również przytoczona wyżej historia o wróżce z Endor. Zwróćmy uwagę na pierwsze, pełne wyrzutów słowa Samuela:
"Dlaczego nie dajesz mi spokoju i wywołujesz mnie? (1 Sm 28, 15)".
„Dlaczego nie dajesz mi spokoju?” - już tym pytaniem Samuel potwierdza kluczową dla nas prawdę: zmarli wcale nie chcą być wywołani przez żywych ze swojego świata, choć spirytyści próbują nam wmówić coś innego. Próby nawiązania ze zmarłym kontaktu - czyli wywołania ducha - nie napełniają go radością; zakłócają jego spokój i stanowią złamanie Bożego przykazania. Jak możemy przeczytać, Samuel przybywa ze świata zmarłych nie na skutek działań wróżki, która nie zdążyła nawet rozpocząć swych magicznych rytuałów, ale w wyniku woli Boga, który nakazał Samuelowi zstąpić do Saula, by przepowiedzieć mu śmierć, będącą następstwem grzechu nieposłuszeństwa oraz posłużenia się czarną magią. Przypomnijmy stosowny fragment Pierwszej Księgi Kronik:
"Saul umarł na skutek własnego przewinienia, które popełnił wobec Pana, przeciw słowu Pańskiemu, którego nie strzegł. Zasięgał on nawet rady u wróżbiarki, a nie radził się Pana; On więc zesłał na niego śmierć (1 Krn 10, 13-14)".
Wydawnictwo Esprit Kiedy ogarnięci wątpliwościami lub pogrążeni w smutku poszukujemy odpowiedzi na gnębiące nas pytania, powinniśmy zwracać się tylko do Boga! Jak czytamy w Pierwszej Księdze Kronik, Saul zmarł, ponieważ postanowił zasięgnąć rady u ducha, a nie u Boga. To powinno stanowić wystarczającą lekcję dla każdego, kto pragnie niepokoić zmarłych!
***
Tekst pochodzi z książki "Bezcieleśni. O duszach zmarłych i ich obecności wśród żywych". Autor: Agostino Tommaselli. Wydawnictwo: Esprit, 2015 r. Więcej o tej publikacji przeczytasz tutaj