Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Autor Czwartej Ewangelii wyraźnie podkreśla, iż przedmiotem wcielenia jest Słowo.
Paweł jednak w Liście do Filipian zapisze, że będąc Bogiem, będąc w niezbywalnej postaci Boga, Jezus nie skorzystał ze sposobności, aby być na równi z Bogiem, ale ogołocił się przyjąwszy postać sługi.
Paweł zapisze, iż Jezus był równy z Bogiem. Ale On się jej z własnej woli wyrzekł dla dobra człowieka. Wyrzekł się tej równości, ale pamiętajmy, Paweł podkreśla istotną niezmienność boskości Jezusa Chrystusa. A zatem to Jezus postanowił, to Jezus – zapisze św. Paweł – ogołocił samego siebie (Flp 2,7). Użyte w greckim tekście Listu do Filipian słowo kenoo dosłownie oznacza opróżnić. W ten sposób grecy określali czynność wyjmowania przedmiotów z pojemnika, dopóki ten nie stanie się pusty. Określano tak czynność wylewania wody ze zbiornika, aż nic w nim nie zostanie. Ale czasownik kenoo oznacza również ogołocić, zniszczyć.
Aby wyjaśnić Ofiarę Wcielenia, Paweł używa bardzo obrazowego słowa. Jezus z własnej woli, bez przymusu, porzucił radość, pokój i chwałę boskości, aby stać się człowiekiem. Samego siebie opróżnił ze swej boskości, aby przyjąć na swe barki brzemię człowieczeństwa. Można powiedzieć, iż Chrystus zniszczył siebie, ogołocił siebie. Był to całkowicie dobrowolny akt – dzieło Boga. On sam aktem swojej woli ogołocił, opróżnił, zniszczył siebie.
Dzięki Ofierze Wcielenia możemy patrzeć na Tego, który będąc Bogiem, przeżywał tak jak my głód, niepokój i gorycz łez, czy wreszcie śmierć. Był tak jak my (oprócz grzechu). Ten, który był bogaty, stał się dla nas ubogi. Jezus nie tyle wyrzekł się przymiotu boskości, co godności równej Bogu. Jezus nie wyrzekł się, nie zamienił natury Boga na inną naturę – człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |