Poruszająca, zakorzeniona w Słowie opowieść o sytuacjach, które wstrząsają sercem samego Boga.
Jeśli ktoś taki jak Augustyn Pelanowski pisze książkę pod tytułem „To, co najważniejsze”, wiadomo, że zapowiada się uczta. Że to nie będzie kolejna publikacja paulina, ale wydarzenie.
Pelanowski ma dar (to naprawdę nie jego zasługa) czytania Biblii w taki sposób, że nawet przy fragmentach, które nie robiły dotąd na nas wrażenia, dostajemy gęsiej skórki.
„W czasach, w których wszystko przestaje być ważne, począwszy od życia ludzkiego w łonie matki, aż po powołanie do życia w Bogu, w epoce toczącej się III wojny Bóg wzywa nas, byśmy dostrzegli to, co jest najważniejsze!” – pisze paulin.
To poruszająca, zakorzeniona w Słowie opowieść o sytuacjach, które wstrząsają sercem samego Boga.
*
Augustyn Pelanowski OSPPE "To, co najważniejsze". Wyd. Paganini, 2016 r.
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?