Tym razem słowo Boże kieruje nasze myśli ku meandrom przebaczenia, poczucia krzywdy, żalu i zadośćuczynienia.
Przebaczenia nie powinniśmy nigdy sprowadzać do problemu tego, który jeszcze nie wybaczył. To też problem tego, który zawinił. Ale... Jeśli należymy do Pana, to chyba jednak ważne, by wypełniać Jego polecenia. Także wtedy, gdy prosi, byśmy wybaczali. Tu nie chodzi o niesprawiedliwość, ale o nie nakręcanie spirali nienawiści.
I jeszcze jedno: przepraszam za pewne niezręczności w mojej wypowiedzi. Kiedy mówię o wyrównaniu krzywd chodzi mi oczywiście nie o "oko za oko" czyli pozwolenie na oddanie krzywdy, ale o konieczność naprawienia zła, wyrównania strat skrzywdzonemu. Kiedy mówię, że przebaczenie zakłada pragnienie zadośćuczynienia przez tego, który skrzywdził, nie zapominam, że przed tym idzie żal, a czasami naprawdę naprawić zła już się nie da.... Tak to bywa, jak się nie ma możliwości - jak przy pisaniu - skorygowania nagranej już wypowiedzi :)
Portal Wiara.pl
87 Biblijne konteksty XXIV niedziela zwykła A
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |