Srebrniki, Data, Przygotowania, Wieczerza Paschalna, Wieczernik, Oskarżenie, Mesjasz, Bluźnierstwo?, Kogut zapiał, Wyrok, Przez miasto..., ...w drodze..., ...na Golgotę, Krzyż, Między niebem a ziemią, Wykonało się...
Henryk Przondziono /Foto Gość Od najdawniejszych czasów zarówno dla Żydów, jak i później dla chrześcijan, a następnie także dla Arabów, Góra Oliwna posiadała charakter sakralny, uważana była za obszar święty i miejsce szczególnej obecności Bożej
„Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej…” (Mk 14,26a)
Nazwą Góra Oliwna określa się mały, lecz rozległy łańcuch górski na wschodzie Jerozolimy, leżący między Pustynią Judzką a Świętym Miastem. Od najdawniejszych czasów zarówno dla Żydów, jak i później dla chrześcijan, a następnie także dla Arabów, Góra Oliwna posiadała charakter sakralny, uważana była za obszar święty i miejsce szczególnej obecności Bożej (podobnie jak np. góra Tabor).
- Dawid, zdradzony przez swego doradcę Achitofela i ścigany przez własnego syna Absaloma, przeszedłszy potok Cedrom „wstępował na Górę Oliwną… gdzie oddawano pokłon Bogu” (2Sm 15, 30-32)
- Według wizji proroka Ezechiela „chwała Boga Izraela… zatrzymała się na górze, która leży na wschód od miasta” (Ez 11,22-23) czyli właśnie na Górze Oliwnej.
- Prorok Zachariasz natomiast ujrzał w swoim objawieniu, że w dniu ostatecznym „Jahwe… dotknie stopami Góry Oliwnej, która jest naprzeciw Jerozolimy od strony wschodniej” (Za 14,4)
Na przełomie er Góra Oliwna była jeszcze tym, na co wskazuje jej nazwa – górą pokrytą drzewami oliwnymi, podzieloną między różnych właścicieli.
W czasach bizantyjskich teren Góry Oliwnej zaroił się od kościołów, klasztorów i pustelni (zbudowano tam wówczas aż 24 kościoły), które w większości zostały jednak zburzone wraz z miastem podczas najazdu Persów w 614 r.
Dzisiaj znajduje się tam 8 kościołów, z których trzy to świątynie katolickie. Spośród tych trzech najczcigodniejszą i najokazalszą jest kościół Konania Pana Jezusa, zbudowany na skraju ogrodu Getsemani. Bazylika ta jest już trzecim kościołem zbudowanym w tym miejscu. Obecny, powstały w 1924 r. i będący pod opieką franciszkanów, jest zwieńczony dwunastoma kopułami. Jedna z kopuł, przewyższająca inne, wzniesiona została ku czci Chrystusa, pozostałe mają upamiętniać jedenastu Apostołów. Już w pierwszej świątyni, którą wybudował tutaj cesarz Teodozjusz II, była czczona tzw. Skała Konania. Tuż przed ołtarzem wystaje ponad posadzkę duży fragment białej, wapiennej skały; możliwe, że właśnie to miejsce zostało uświęcone modlitwą i krwawym potem Zbawiciela w noc przed śmiercią.
„…Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili.” (J 18,1-2)
Cedron po hebrajsku znaczy „czarny” albo „słony”. Wody tego potoku płyną najwyżej przez 4 lub 5 tygodni wiosennych, ale w tym krótkim okresie huczą i grzmią przewalając się burzliwie. Dopiero latem potok zamienia się w suchy, najeżony skałami jar.
„A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani...” (Mk 14,32)
Nazwę Getsemani uważa się dzisiaj, ogólnie rzecz biorąc, za lekko zhellenizowaną formę dwóch hebrajskich słów: gath (prasa, tłocznia) i shemanim (oliwa). Pozwala to przypuszczać, że szczególnie wielka lub znana tłocznia oliwy dała nazwę ogrodowi z drzewami oliwnymi. Ponieważ dobra oliwa powinna być tłoczona w chłodzie, tłocznie oliwy ustawiano często w naturalnych grotach.
Wszystkie powyższe bezpośrednie i pośrednie wskazówki wychwytuje wczesna tradycja i lokalizuje Getsemani na dnie doliny, bezpośrednio po drugiej stronie Cedronu, zaraz u stóp zachodniego zbocza Góry Oliwnej. W poszukiwaniach pomogło zapewne odkrycie w tym miejscu naturalnego zagłębienia o wymiarach 17x10m, w którym ewentualnie mogły być ustawione tłocznie oliwy.
Patrząc na mapę, trudno się dziwić, że Jezus i uczniowie „często się tam gromadzili”. Ogród ów leżał w cieniu wschodnich murów świątyni. Od krużganku Salomona, tradycyjnego miejsca kazań i dyskusji teologicznych, do doliny jest tylko kilkaset metrów. Można więc szybko i bez większej straty czasu dotrzeć tutaj aby wytchnąć. Tu można odpocząć, zanim po długim dniu spędzonym w świątyni, po wielogodzinnych dyskusjach z uczonymi w Piśmie i kapłanami, z przyjaciółmi i przeciwnikami, wróci się do oddalonej o niecały 3 km Bretanii, leżącej po drugiej stronie góry. Tutaj też można przenocować, gdy się jest zbyt wyczerpanym na tę, krótką wprawdzie, ale uciążliwą trasę.
Wbrew pozorom nie jest łatwe wyznaczenie trasy, którą szedł Jezus z Apostołami. Nie tylko liczba i usytuowanie bram w dawnej Jerozolimie są niejasne. Otwarty również, jak to już widzieliśmy wcześniej, jest problem gdzie Jezus świętował swą Ostatnią Wieczerzę: czy w Dolnym Mieście, dzielnicy biedoty, gdzie mógł mieć najwięcej zwolenników, czy w zamieszkanym przez bogaczy Górnym Mieście, gdzie od IV w. pokazywany jest wieczernik, czy też w dzielnicy placów targowych po zachodniej stronie świątyni. W zależności od tego bowiem za punkt wyjścia przy rekonstrukcji nocnej wędrówki do Getsemani należy obrać północną bądź południową „marszrutę”.
Przyjmując, że wieczernika rzeczywiście powinno się szukać, zgodnie z przypuszczeniami, gdzieś w południowej części Świętego Miasta, możemy założyć następującą trasę:
Jezus wychodzi wraz z Apostołami z Jerozolimę przez jedną z dwóch bram w murze wschodnim, albo przez Bramę Fontanny, albo Bramę Źródła w pobliżu sadzawki Siloe, bądź też przez położoną bardziej na północ Bramę Wodną. Droga, na którą natrafiają po przekroczeniu potoku Cedrom, jest używana od wielu stuleci. W porównaniu z „arteriami wylotowymi” na północy i zachodzie miasta ta wschodnia droga jest na przełomie er dużo bardziej niewygodna i uciążliwa: nie tylko pnie się stromo, tzn. na odcinku ok. 1 km między sadzawką Siloe (600m) a Getsemani (700m), różnica wysokości wynosi 100 m, lecz wije się na wysokości miasta przez niezwykle wąską i głęboką dolinę, w której w lecie panuje nieznośny upał. Mimo to jest ona przez cały dzień intensywnie uczęszczana przez rolników i pasterzy z Pustyni Judzkiej, zdążających ze swymi produktami i zwierzętami do targowisk usytuowanych na północno-zachodnim placu świątyni, a ponadto przez pielgrzymów i podróżnych z północy i wschodu, którzy przez Bramę Wodną znajdują bezpośredni dostęp do świątyni – celu ich pielgrzymki.
Jednakże tej nocy droga ta jest raczej pusta, pielgrzymi przybyli już wcześniej, a mieszkańcy Jerozolimy pogrążają się we śnie, aby wypocząć przed nadchodzącą długą nocą i wieczerzą paschalną.
Księżyc w pełni pozwala zobaczyć zarysowujący się po lewej stronie, na tle stromo wznoszącego się języka skalnego Ofel, wschodnią część murów miasta i – na ich końcu, na wysokości 100 m nad nocnymi wędrowcami – południowo wschodnia część ogromnej zabudowy świątynnej. Po prawej stronie zaś monumentalny grobowiec z charakterystycznym dachem w kształcie piramidy, czczony jako grobowiec Zachariasza – najprawdopodobniej jedyna budowla w Jerozolimie, o której możemy powiedzieć, iż Jezus widział ją taką, jaką my możemy oglądać dzisiaj.
Do Getsemani jest już blisko…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |