Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Srebrniki, Data, Przygotowania, Wieczerza Paschalna, Wieczernik, Oskarżenie, Mesjasz, Bluźnierstwo?, Kogut zapiał, Wyrok, Przez miasto..., ...w drodze..., ...na Golgotę, Krzyż, Między niebem a ziemią, Wykonało się...
Master of the Housebook Kiedy zapraszano podróżnych, podawano im też wodę dla obmycia nóg; tylko że w tej czynności posługę wobec zaproszonych spełniała już zwykle służba i to niższej rangi...
Podczas Wieczerzy, w pewnej chwili wynikła wśród uczniów sprzeczka o pierwszeństwo. Jak pisze ewangelista: „powstał spór między nimi o to, kto z nich zdaje się być największy” (Łk 22, 24). Jeden z dziejopisów Męki Pańskiej - D. Ricciotti – nie wyklucza, że powodem tego sporu mogło być zachowanie Judasz, który dla ukrycia swych zamiarów zajął zaszczytniejsze miejsce, bliżej Mistrza niż inni. Nie był to pierwszy taki spór między nimi. Kiedyś Jezus w podobnej sytuacji wskazał im dziecko jako wzór. Tym razem natomiast „Wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, przepasał się nim. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem” (J 13, 4-5)
Jezusa, podobnie jak w swoim dotychczasowym nauczaniu posłużył się przypowieścią, tym razem obróconą w czyn – w stylu dawnych proroków, którzy unaoczniali głoszone prawdy, przy pomocy różnych, symbolicznych czynności.
W tym wypadku sama czynność nie była żadną osobliwością: w miejscach ucztowania zawsze znajdowała się miednica i dzban z wodą dla obmycia rąk – zgodnie z żydowskim rytuałem. Przy tej ceremonii usługiwał gościom niekiedy i sam gospodarz.. Kiedy zapraszano podróżnych , podawano im też wodę dla obmycia nóg; tylko że w tej czynności posługę wobec zaproszonych spełniała już zwykle służba i to niższej rangi. Dlatego też posługa ta, spełniana osobiście przez Nauczyciela i Pana, musiała wywrzeć silne wrażenie na prostych ludziach, jakimi byli Apostołowie
Pod koniec ceremonii umywania nóg apostołom Jezus oświadcza: „jesteście czyści, ale nie wszyscy” (J 13, 10)
Wieczerza trwała dalej, ale słowa Jezusa zapewne zaniepokoiły uczniów chociaż jeszcze nie rozumieli ich znaczenia. Dlatego po chwili, jak czytamy, Jezus wypowiada następne słowa:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeden z was mnie zdradzi” (J 13, 21)
I odpowiadając na pytania Apostołów:
„Ten, który Mną rękę zanurza w misie, on mnie zdradzi” (Mt 26,23)
Właściwie wszyscy biesiadnicy maczali chleb i jarzyny we wspólnych naczyniach, w których znajdował się specjalnie przyrządzony sos. Każde naczynie służyło mniej więcej trzem wieczerzającym. Prawdopodobnie to samo naczynie, w którym maczał chleb Jezus, służyło także Janowi i Judaszowi. Ale i tę uwagę Jezusa apostołowie zrozumieli w sensie raczej ogólnym, gdyż wszyscy maczali swe kąski we wspólnych misach, Jezus zaś najprawdopodobniej myślał o swoim naczyniu.
Tu warto przypomnieć, że według ówczesnych wschodnich zwyczajów, wkładać rękę do wspólnej misy jednocześnie z innym biesiadnikiem było objawem złego wychowania; nawet współcześni Arabowie są przekonani, że taki gest musi przynieś jakieś nieszczęście.
W każdym razie przy stole siedział ten, który dobrze rozumiał sens tych słów. Zapytał więc, podobnie jak inni: „Czy to nie ja, Rabbi?” (Mt 26,25) i usłyszał odpowiedź: „Tak jest, ty”.
Mimo powyższej wymiany zdań między Jezusem a Judaszem, pozostali uczniowie w dalszym ciągu nie wiedzieli, kto jest zdrajcą, gdyż nawet Jan, najbliższy Jezusowi pyta: „Panie, kto to jest?” Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek chleba i podam mu” (J 12,26).
W czasie wspólnych posiłków na Wschodzie – nawet dzisiaj jeszcze – oznaką grzeczności i szacunku jest podanie współbiesiadnikowi do ust odpowiednio przygotowanego kąska, np. kawałek chleba ugniecionego w kulkę i umoczonego we wspólnej misie. Ale nawet i przez ten gest Judasz nie został jeszcze skompromitowany wobec jedenastu pozostałych, gdyż tylko Jan, spoczywający najbliżej Mistrza, dowiedział się, co ten gest oznacza. Mimo to, jak czytamy Judasz połknął konsek bez słowa, dając jak gdyby do zrozumienia, że nie ma zamiaru cofnąć swojej decyzji.
Wtedy – jak mówi świadek naoczny i znający prawdę – wszedł w niego szatan. Jezus rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej… On zaś po spożyciu chleba zaraz wyszedł. A była noc (por. J 13,27-30)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |