IV NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK C

Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.

Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 2004

II CZYTANIE

Gorliwie zabiegajcie o lepsze dary. Ale ja wam wskażę drogę najlepszą ze wszystkich. 

Mogę mówić językami ludzi, a nawet aniołów, lecz jeśli brak mi miłości, stałem się tylko miedzią brzęczącą lub cymbałem dźwięczącym. Mogę mieć dar proroctwa, mogę przenikać wszelkie tajemnice, wiedzieć wszystko, mieć całą wiarę - tak aby góry przenosić; lecz jeśli brak mi miłości, jestem niczym. Mogę oddać wszystko, co posiadam, mogę nawet swoje ciało wydać na spalenie, lecz jeśli brak mi miłości, nie zyskam nic.

Miłość jest cierpliwa i łaskawa, nie zazdrosna, nie chełpliwa, nie dumna, butna czy samolubna, niełatwo wpada w gniew, a krzywd nie pamięta. Miłość nie napawa się cudzymi grzechami, lecz znajduje rozkosz w prawdzie. Miłość wszystko znosi, zawsze ufa, zawsze ma nadzieję, zawsze wytrwa. Miłość nigdy się nie kończy; lecz proroctwa przeminą, języki ustaną, wiedza przeminie.

Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze proroctwo; gdy jednak przyjdzie to, co doskonałe, cząstkowe przeminie.
Kiedy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, myślałem jak dziecko, rozumowałem jak dziecko; lecz gdy stałem się mężczyzną, skończyłem z tym, co dziecinne.

Bo teraz widzimy niejasno, w zwierciadle, ale wtedy będzie to twarzą w twarz. Teraz znam częściowo; wtedy poznam w pełni, jak i Bóg w pełni mnie poznał. Teraz jednak trwają trzy rzeczy - ufność, nadzieja, miłość, a największa z nich jest miłość.

(1 Kor 12,31-13,13)

31 Gorliwie zabiegajcie o lepsze dary, zwłaszcza proroctwo (14,1); lecz mimo to drogą najlepszą ze wszystkich, dosłownie "drogą według doskonałości", jest miłość.

13,1-14,1a Ten hymn, będący niezależnym utworem, a jednak idealnie pasujący do kontekstu, to słynny hymn o miłości, swą doskonałością dorównujący słynnemu rozdziałowi o wierze (Żydów mesjanicznych 11) oraz rozdziałowi o zmartwychwstaniu (1 Koryntian 15). Miłość jest "drogą najlepszą ze wszystkich" (12,31), bo "jest pełnią Tory" (Rz 13,8-10; Ga 5,14; zob. też Mt 22,34-40; Jk 2,8). Greckim słowem oznaczającym miłość jest agapē, zdefiniowana w Nowym Testamencie (we fragmentach takich jak ten rozdział czy J 3,16; 17, 23-26 i 1J 2,5-4,2) jako dawanie siebie i z siebie. Miłość wyraża siebie w czynach dobrej woli, dobroci i miłosierdzia, w których serce, umysł i wola jednoczą się, pobudzone i umocnione przez Boga. Taka miłość wykracza poza to, do czego człowiek jest zdolny sam z siebie, bo ma swoje źródło w Bogu. Kiedy takiej miłości jeden człowiek doświadcza od drugiego, to doświadcza miłości Boga, przekazanej za pośrednictwem drugiej osoby.
Niektórzy chrześcijańscy komentatorzy podkreślają wyjątkowość i wyższość agapē w porównaniu z ahawą ("miłość") i chesed ("łaskawość") w Tanach. Jest to z pewnością fałszywe rozróżnienie, bo miłość Boża nie jest dziś inna niż była niegdyś, nie jest też bardziej niż niegdyś dostępna. To fałszywe rozróżnienie dało sygnał krytykom żydowskim, jak Leo Baeck (w książce Essence of Judaism), aby religię Nowego Testamentu przedstawić jako ckliwą, opartą głównie na uczuciach. Tymczasem nowotestamentowy wizerunek agapē ukazuje naturę właśnie ahawy i chesed, o których mówi Tanach.

1-3 Przejawianie się darów Ducha może mieć wartość dla innych, ale będzie bezwartościowe dla człowieka, który je posiada, jeśli nie towarzyszy temu miłość. W posiadaniu daru od Ducha nie ma miejsca na pychę. Mogę oddać wszystko, co posiadam i inni mogą wiele na tym zyskać, lecz jeśli brak mi miłości, nie zyskam nic. Ponieważ miłość taka, jak opisaliśmy wyżej, odrzuca wszelkie zainteresowanie zyskiem, stajemy wobec paradoksu miłości - aby odnieść z niej korzyści, trzeba porzucić wszelkie pragnienie ich odniesienia. Por. Łk 9,24; J 12,24-26.
Swoje ciało wydać na spalenie (hina kauthēsomai), jak to jest w większości dzisiejszych przekładów, albo też: "swoje ciało, abym mógł się chlubić" (hina kauchēsoō), jak w UBS Greek New Testament. Oba brzmienia mają mocne poparcie we wczesnych manuskryptach.

4-7 Ten opis miłości nie dotyczy jej zewnętrznych przejawów, ale cech wewnętrznych. Sza'ul jednakże nie definiuje miłości jako subiektywnych uczuć - bo miłość musi działać (1J 2,5-4-21), wiara wyraża się poprzez miłość (Ga 5,6). Miłość wypełnia Torę ("jest pełnią Tory", Rz 13,8-10zK) właśnie dlatego, ze rodzi czyny.

13,8-14,1a Proroctwa, języki, wiedza i inne dary przeminą, gdy przyjdzie, co doskonałe (czyli kiedy powróci Jeszua; ale zob. ostatnią część 12,8-10K). Wtedy nie będą potrzebne takie dary; są one przydatne jedynie na tym świecie, natomiast tym, co trwa nawet w świecie przyszłym - mówi Sza'ul, stosując typowo rabiniczną metodę porównywania tych dwóch światów - jest ufność (wiara), nadzieja i miłość. Każda z nich jest wewnętrzną cechą duchową, lecz ponieważ to miłość jest stanem wewnętrznym wyrażającym się w zewnętrznym działaniu, to największą z nich jest miłość. Dlatego ostateczna rada Sza'ula brzmi: Zabiegajcie o miłość.

12 Teraz widzimy niejasno, w zwierciadle. Por. alegorię o jaskini w Państwie Platona. W Talmudzie znajdujemy następującą aggadę:

Abaje rzekł, że na świecie jest 36 mężów sprawiedliwych, Raba atoli rzekł - 18 tysięcy. Nie ma tu sprzeczności: tych 36 ogląda Świętego - niech będzie błogosławiony - w jasnym zwierciadle, 18 zaś tysięcy przypatruje Mu się w zamglonym (Sanhedrin 97b, skrócone).

13 Trwają trzy rzeczy - ufność, nadzieja, miłość. Formuła tych trzech wielkich rzeczy pojawia się często w literaturze żydowskiej. Te same trzy rzeczy znajdziemy w Kol 1,4-5. Por. Micheasz 6,8 oraz taki przykład z Miszny:

Rzekł Rabban Szim'on ben-Gamli'el: "Trzy rzeczy podtrzymują świat: sąd, prawda i pokój, jak powiedziano: »Dokonujcie w swoich bramach sądu prawdy i pokoju« (Zachariasz 8,16)" (Awot 1,18).

Zob. też Pirkei-Awot 1,2, cyt. w Rz 12,8-21K.
 



EWANGELIA

Zaczął do nich mówić: "Dziś, tak jak słyszeliście w czytaniu, wypełnił się ten fragment Tanach!" Wszyscy mówili o Nim dobrze i zdumiewali się, że tak zaskakujące słowa wychodzą z Jego ust. Pytali nawet: "Czyż to może być syn Josefa?"

Wtedy Jeszua powiedział im: "Na pewno zacytujecie mi to przysłowie: »'Lekarzu,ulecz się sam!' Słyszeliśmy o tym wszystkim, co się działo w K'far-Nachum, więc teraz zrób to tu, w swoim rodzinnym mieście!« Otóż to - powiedział - Mówię wam, że żaden prorok nie jest uznawany w swym rodzinnym mieście. Mówię wam, że tak jest - kiedy Elijahu był w Isra'elu i niebo zostało zamknięte na trzy i pół roku, tak że cala Ziemia cierpiała dotkliwy głód, było wiele wdów, ale Elijahu nie został posłany do żadnej z nich, tylko do wdowy z Carfat w krainie cidońskiej. Wielu też było ludzi cierpiących na cara'at w Isra'elu za czasów proroka Eliszy, lecz żaden z nich nie został uzdrowiony, a tylko Na'aman Syryjczyk".

Po tych słowach wszystkich w synagodze ogarnęła wściekłość. Wstali, wyprowadzili Go z miasta i zawlekli na skraj skały, na której wznosiło się ich miasto, chcąc Go zrzucić. Lecz On przeszedł przez sam środek tłumu i oddalił się.

(Łk 4,21-30)

24 Otóż to Hebr. amen, transliterowane na grekę. Zob. Mt 5,18K

25-26 Incydent ten opisano w 1 Królewskiej 17,1.7.9-24; 18,1

27 Cara'at. Zob. Mt 8,2K. Elisza i Na'aman Syryjczyk. Tę historię znajdujemy w 2 Królewskiej 5,1-14.


------------------------------------

cara'at - poważna choroba skóry
Carfat - Sarepta
Cidon - Sydon
Elijahu - Eliasz
Elisza - Elizeusz
K'far-Nachum - Kafarnaum
Na'aman - Naaman

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama