Jest to fragment książki "Hermeneutyka Biblii Żydowskiej i Starego Testamentu" :. , który zamieszczamy dzięki uprzejmości i zgodzie Wydawnictwa WAM.
Kiedy w tytule jest mowa o rozumieniu Starego Testamentu jako Starego Testamentu, a nie o rozumieniu Biblii Izraela jako Starego Testamentu - co także jest przecież możliwe, o czym świadczy tytuł rozdziału II przyglądający się historycznym uwarunkowaniom i możliwościom interpretacji - to chcemy przez to wskazać, że idzie tutaj o dzisiejsze chrześcijańskie rozumienie. Większość chrześcijan, jak również wielu teologów mówi zupełnie ogólnie o Starym Testamencie, niezależnie od tego, czy mają na myśli pierwszą część chrześcijańskiej Biblii, czy Biblię żydowską, ponieważ Stary Testament jest dla nich formą na oznaczenie miejsca, gdzie spotykają się z tymi pismami i są one im znajome. Zajmując się tym własnym chrześcijańskim zapatrywaniem (że jest również Stary Testament, który przejęliśmy, odziedziczyliśmy lub mamy wspólnie z judaizmem), stawia się tutaj na to, by pokazać, że w hermeneutyce Starego Testamentu powinno chodzić o to, by zapytać o takie własne pojmowanie i uświadomić sobie, co jest osobliwością rozumienia tego zbioru ksiąg jako Starego Testamentu. Tak widziana ukrywa się w tym zdaniu już pewna teza przedłożonej hermeneutyki, że cechy szczególne chrześcijańskiej recepcji Biblii Izraela - ma się rozumieć jako pierwszej części dwudzielnego Pisma Świętego - należą do istoty hermeneutyki Starego Testamentu.
Samo pojęcie hermeneutyka jest bardzo rozmaicie używane, gdy patrzeć na to z punktu widzenia historyczno-naukowego oraz pod względem systematyczno-naukowym. Poniżej jest używane w sensie nauki o rozumieniu. Dlatego hermeneutyka, również wewnątrz całego kontekstu nauk biblijnych, zostaje odłączona od egzegezy w najwęższym tego słowa znaczeniu, która dotyczy metodycznego narzędzia, metodycznego podejścia do interpretacji poszczególnych tekstów, i przez to także naturalnie pozostaje w związku z rozumieniem. Jak dalece hermeneutyka jest pojmowana jako nauka o rozumieniu, odgradza się również od wielorakich form historii interpretacji, która prezentuje rozmaite możliwości rozumienia realizowane w biegu historii. Jako nauka hermeneutyka chce się zajmować tym „gdzie i jak", „dlaczego i czemu" rozumienia. W tym sensie poniżej będzie rozwijana hermeneutyka, która pyta o to, jak można, trzeba i należy rozumieć Stary Testament (dzisiaj) w chrześcijaństwie. Ta hermeneutyka ma zatem konstytutywnie związek z rozumieniem „wszystkich tekstów" oraz ze wspólnotą (wiary), która pokazała specyficzne zainteresowanie tymi tekstami w ich recepcji przez to, że uznała je za Pismo Święte.
1. Pragmatycznie zaplanowana recepcja
BIBLIOGRAFIA:
C. DOHMEN, Rezeptionsforschung und Glaubengeschichte, TThZ 96, 1987, 123-134.
U. Eco, Die Grenzen der Interpretation, München 1992.
H. FRANKEMÓLLE, Biblische Handlungsanweisungen, Mainz 1983.
H. FRANKEMÓLLE, Matthäuskommentar 1, Düsseldorf 1994.
G. GRIMM, Rezeptionsgeschichte, München 1977.
G. GRIMM (wyd.), Literatur und Leser, Stuttgart 2 1979.
W. ISER, Der Akt des Lesens, München 3 1990.
U. H. J. KÓRTNER, Der inspirierte Leser, Göttingen 1994.
H. LINK, Rezeptionsforschung, Stuttgart 21980.
R. WARNING (wyd.), Rezeptionsästhetik, München 21979.
Zapytawszy o nasze dzisiejsze rozumienie Starego Testamentu, uwarunkowanie i możliwości tego rozumienia, trzeba wpierw wskazać na fakt, że mamy do czynienia z tekstami. Wynika z tego z konieczności rzeczy, że znajdujemy się w obrębie literaturoznawstwa. Czy i w jaki sposób jest relewantne dla rozumienia to, że te teksty należą do kanonu, do Pisma Świętego, jest pytaniem, na które da się udzielić odpowiedzi w ramach literaturoznawstwa, nie zaś poza czy wręcz wbrew niemu. W tym rozumieniu idzie dokładniej o literaturę z odległego czasu i obcej dla nas kultury. Taki pogląd tkwi także u zarania tzw. metody historyczno-krytycznej w badaniach Starego Testamentu (względnie Biblii), ponieważ poważnie wziął pod uwagę „zionącą przepaść historii" pomiędzy nami dzisiaj a tekstami. Przez to jednak, że to przekonanie spróbowało zbudować pomost ponad tą przepaścią za pomocą badania genezy tekstu, ustalenie pierwotnego sensu tekstu i stwierdzenie pierwotnego Sitz im Leben tekstu, istotnie przyczyniło się do tego, że „Stary Testament był przeważnie traktowany jako dokument z historii religii Izraela" (L. Schmidt, TRE 15, 137). Ponadto badania historyczno-krytyczne, wychodząc z tego wstępnego założenia, doprowadziły do tego, że aż do dnia dzisiejszego prawie wyłącznie orientowano się, przy coraz bardziej precyzyjnej metodyce podczas interpretowania, w tekście jako tekście.
Jednak w międzyczasie miało miejsce w literaturoznawstwie przejście od nauki o tekście do nauki o komunikatywności. Owa „zamiana paradygmatów" doprowadziła do kierunku w badaniach, który „pod różnymi aspektami i za pomocą różnych dróg analizuje uwarunkowania, modalność i rezultaty kontaktu dzieła z adresatem" (Warning 9), a który jest określany mianem badania recepcji. „W tym zainteresowaniu działaniem i przyjęciem dzieła sztuki uznaje się estetykę recepcji jako zwyciężczynię tradycyjnych form estetyki produkcji i kreacji" (Warning 9). Odbicie komunikacji językowej zachodzącej między autorem a czytelnikiem w dziele prowadziło do tego, że uznawano funkcję czytelnika, który sam nadaje sens, zatem zainteresowanie literaturoznawstwem przeniesiono na czytelnika. Gdy w literaturze pada pytanie o sens i znaczenie, wtedy już różnorodność interpretacji tekstu wskaże na to, że sens i znaczenie nie są wielkościami obiektywnymi, które da się właściwie zbadać, lecz są one konstytuowane przez każdorazowego czytelnika lub interpretatora. Stojącą za tym ideę otwartego dzieła sztuki Umberto Eco w swoim dziele, pod takim samym tytułem, streszcza tak: „A nasza percepcja wzrokowa musi się przenieść od orędzia jako obiektywnego systemu możliwych informacji do relacji komunikacji zachodzącej między orędziem a odbiorcą: relacji, w której decyzja interpretującego odbiorcy konstytuuje faktyczną wartość możliwych informacji [...] kiedy jednak chce się zbadać możliwe znaczenia komunikowanej struktury, wtedy nie można pominąć pozycji 'odbiorcy'" (132n). W przypadkach, gdzie, jak w literaturze biblijnej, zakładany czytelnik i realny odbiorca leżą daleko od siebie, perspektywa czytelnika stawia badaniom recepcji pytanie o tradycję, tzn. o Wirkungsgeschichte oraz historię recepcji.
W dyskusji z H.-G. Gadamerem H. R. JauB zadał pytanie o możliwości przekazu między tekstem a historią i usiłował doprecyzować odnośnie historii recepcji współistnienie i funkcjonowanie równolegle obok siebie efektu i recepcji:
pewny jest charakter dzieła jako konwergencji pomiędzy tekstem a recepcją jako strukturą rozumianą dynamicznie, w historycznej przemianie jej konkretyzacji, wtedy nietrudno może zostać oddzielony efekt od recepcji. Efektem określa się wówczas to, co warunkuje tekst, recepcją jest uwarunkowany przez adresata element konkretyzacji lub kształt tradycji. Efekt dzieła sztuki zakłada impuls (lub promieniowanie) tekstu, ale także dysponowanie nim (lub przywłaszczenie go sobie) przez adresata. Pojęcie ’Wirkungsgeschichte’ rodzi daleko idące nieporozumienia, kiedy sprawia wrażenie, że efekt dzieła sztuki jest monologiczny, tzn. wyzwolony z siebie samego i niesiony sam przez siebie. [...] roszczenie historii recepcji jest realizowane zawsze dopiero wraz z rozpoznaniem i uznaniem dialogiczno-intersubiektywnego charakteru sensownie ustanowionego procesu - poza tym uznania tego, co zawarte jest już w starej hermeneutycznej maksymie: ąuidąuid recipitur, recipitur ad modum recipientis. Tam, gdzie dalej oddziałuje dzieło z przeszłości, wystarczy utajone lub powtórne zainteresowanie potomnych, by wciąż lub na nowo dokonywać jego recepcji (Jaufi, w: Warning 383).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |