Świat Bożego zamysłu

Stary Testament nie jest dla dzisiejszego czytelnika łatwy w odbiorze. Ale czy to znaczy, że zwykły śmiertelnik powinien go omijać, a roztrząsania zostawić specjalistom? Na pewno nie. Tym wszystkim, którzy nie boją się sięgać do lektury wywracającej utarte schematy myślenia ludzi XXI wieku proponujemy pomoc w przeżyciu wielkiej przygody wędrówki po kartach Pisma Świętego

W tym dziele stworzenia nie ma miejsca na fuszerkę. Dlatego autor tekstu zaznacza: wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre. Zarówno stworzone jeszcze trzeciego dnia rośliny, jak i pozostałe Jego stworzenia. Nawet czczone przez niemądrych pogan ciała niebieskie. To wyraźne przeciwstawienie się modnej także w naszych czasach koncepcji wiecznego istnienia i ścierania się dobra ze złem. Skutkującej między innymi lękiem przed nawet przypadkowym zetknięciem się z czymś, co jakoby z natury jest przeciwne Bogu prawdziwemu. Bóg stwarza wszystko jako dobre. I nie ma niczego, co w pierwotnym Bożym zamyśle dobre by nie było. Zło pojawi się później, jako wynik sprzeciwu wobec Boga. W koncepcji chrześcijańskiej zawsze będzie tylko brakiem doskonałości.

Człowiek
W zamyśle autora hymnu o Bogu stwórcy człowiek nie jest stworzeniem przesadnie skomplikowanym. Bóg nie poświęca mu nawet jednego dnia. Zostaje stworzony pod koniec dnia szóstego, niejako na dodatek, po wypełnieniu ziemi istotami żyjącymi.
A jednak jest stworzeniem wyjątkowym. Podkreśla to najpierw autor natchniony przez zaskakujące użycie liczby mnogiej: „uczyńmy”. Do kogo Bóg mówi? Różnie próbowano ów zwrot wyjaśniać. Przyjmijmy, że w języku hebrajskim użycie liczby mnogiej może oznaczać wyraz głębokiego namysłu. Stworzenie człowieka to nie żaden kaprys, albo chwilowe zauroczenie zwariowanym pomysłem. Bóg wie co robi. Podejmuje tę decyzję w pełni świadomie. Zapewne wiedząc też, jakie kłopoty sprowadzi to na stworzony przez Niego dobry świat.

Co czyni człowieka najbardziej „obrazem i podobieństwem” Boga? Czasem mówi się w tym kontekście o rozumności. Chyba jednak nie należy przesadzać. Owszem, człowiek wie więcej niż koń czy osioł, ale zapewne wobec wiedzy Boga to i tak niewiele. Tym, co najbardziej upodabnia człowieka do Boga jest wolność. Człowiek jako jedyne z Bożych stworzeń nie jest tylko kierowane jakimiś prawami – fizyki, biologii czy instynktem – ale może przeciwstawić się odwiecznym zasadom. Może powiedzieć, także Bogu, nie. I to właśnie wolność, pozwalająca - z tą odrobiną rozumu czy przeciw niej - tworzyć i niszczyć, zgadzać się z Bogiem lub przeciwstawiać się Mu, czyni z człowieka istotę w świecie materialnym zupełnie wyjątkową.

Autor tekstu nie rozwodzi się nad faktem istnienia płci. Konkluduje krótko: człowiek to mężczyzna i kobieta. Dywagacje na temat gorszego czy lepszego człowieka są z jego perspektywy zupełnie nieuzasadnione. Podobnie jak zwierzęta człowiek otrzymuje dar płodności. Seksualność nie jest więc dla hagiografa domeną diabła, ale darem Bożym. I temu wyjątkowemu stworzeniu Bóg zleca wyjątkowe zadanie: może panować nad ziemią i czynić ją sobie poddaną. Co też człowiek od zarania dziejów czyni przez ciągłe wymyślanie, jak sobie życie jak najbardziej uprościć.

Odpoczynek
Siódmego dnia było święto. Bóg odpoczął i pobłogosławił ów dzień zostawiając ludziom wskazówkę po wsze czasy, że praca pracą, ale bez odpoczynku i świętowania życie nie jest pełne. Tę myśl wypada szczególnie polecić znużonym czytelnikom tego tekstu. Dość już słów. Teraz czas, by w spokoju umysł drążył myśli dając początek wielu mądrym refleksjom.
 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg