Mojżesz, Synaj i Dekalog

Ciekawy sposób czytania tekstu... Natomiast jeśli chodzi o powołanie... Trudno mi jakoś ogarnąć umysłem radykalizm tego momentu, jaki przeżył Mojżesz. „Idź teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu”... W opowiadaniu to jest tak powiedziane, jakby chodziło o pójście na spacer czy na zakupy. A przecież życiu Mojżesza dokona się teraz prawdziwa rewolucja! Od tego momentu będzie kimś zupełnie innym!

Kimś innym, a jednocześnie dalej sobą. Spójrz, Mojżesz przychodzi przed Boga jako pasterz — przychodzi z laską w ręku. I odejdzie także z laską, lecz jako pasterz narodu Izraela. Nawet w tych najbardziej rewolucyjnych pomysłach Pana Boga zawsze jest jakaś ciągłość. Nawet gdy życie pozornie wywraca siędo góry nogami, to potem okazuje się, że wiele wcześniejszych wydarzeń było przygotowaniem do tego, co przyszło potem i co wyjaśniło sens niezrozumiałych dotąd faktów. Z perspektywy czasu wiele spraw wygląda inaczej. Stąd M. Heidegger mówił, że ostatecznie sens życiu człowieka nada... śmierć. I w narracji literackiej jest podobnie. Późniejsze opowieści odkrywają głębszy sens tego, co było wcześniej i co stanowiło drogę późniejszych wydarzeń. W ten sposób tworzy się niewidzialny świat literackich znaczeń i odniesień. Jeżeli chcemy opowiadanie o gorejącym krzaku odczytać w całej pełni znaczenia, musimy uchwycić odpowiednią perspektywę, czyli zająć się tym, co ono zapowiada. Zresztą, w tym sensie dość istotny jest sam symbol krzaku...

Krzaku?

Krzew, w którym Mojżesz ujrzał Boga, rósł blisko Bożej góry Horeb, czyli w okolicach Synaju (hebr. sînāy). Gdy mówiliśmy o różnych symbolach, zapomniałem wspomnieć, że słowo krzak po hebrajsku to seneh. Ten termin podpowiada, gdzie teraz powinniśmy się udać...

Synaj — przymierze i Dekalog

Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłująi przestrzegają moich przykazań. Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu
odpocz
ął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. Nie będziesz zabijał. Nie będziesz cudzołożył. Nie będziesz kradł. Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek. Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego». (Wj 20,1-17)

Góra Synaj

Mojżesz otrzymał od Boga dziesięć przykazań na górze Synaj. Góry w dawnych mitologiach symbolizowały centrum świata i dlatego były miejscem spotkań bogów z ludźmi. Czy w biblijnej symbolice góry chodzi o to samo?

Fakt, góry pełnią w Biblii ważną rolę. Wystarczy przypomnieć takie góry, jak: Synaj, Syjon, albo — w Nowym Testamencie — Tabor, Golgotę lub górę, na której Jezus wypowiedział osiem błogosławieństw. W Księdze Jubileuszów — jest to jeden z ważniejszych apokryfów Starego Testamentu — góra Synaj jest nazwana środkiem pustyni i pępkiem świata (por. Jub 8,19). W tym sensie rzeczywiście obraz biblijny przypomina trochę— by posłużyć się terminologią M. Eliadego — ideę axis mundi, osi łączącej ziemię z niebem, wokół której rozciąga się świat i dzięki której ów świat nie jest homogeniczny i jednowymiarowy. Zasadniczo jednak biblijne góry są miejscami świętymi, ponieważ właśnie na górach Bóg objawia się ludziom.

Czy Horeb i Synaj to nazwy jednej i tej samej góry?

To jest akurat kwestia dyskusyjna. Zasadniczo przyjmuje się, że tak... A przynajmniej w finalnej wersji tekstu Pięcioksięgu obydwie nazwy używane są raczej zamiennie. Natomiast jeśli na problem popatrzymy z punktu widzenia historii tekstu, to zauważymy, że nazwa Synaj pojawia się przede wszystkim w wersetach, które w klasycznej teorii źródeł zaliczano do tzw. dokumentu jahwistycznego i kapłańskiego, zaś nazwa Horeb pojawia się w tzw. źródle elohistycznym. Czy jednak różne tradycje miały na uwadze tę samą górę? Czy faktycznie chodziło o górę, czy raczej o pasmo górskie? Trudno powiedzieć...

«« | « | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama