Ewangelie szkicują wizerunek Zmartwychwstałego delikatną kreską. Jak przedstawić to, co wykracza poza ludzką wyobraźnię? Jak namalować największą Nadzieję?
Bez zmartwychwstania trudno wyobrazić sobie, jak z załamanych, rozproszonych, przybitych po śmierci Jezusa uczniów, mógł powstać Kościół – dynamiczna wspólnota głosząca tak skutecznie zbawienie w Chrystusie. „Pan rzeczywiście zmartwychwstał” – to wyznanie leży u początku Kościoła i do dziś jest „być albo nie być” chrześcijaństwa. Już około 56 roku, czyli zanim powstały na piśmie Ewangelie, św. Paweł pisze do Koryntian: „Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu” (1 Kor 15,3-4). Te słowa świadczą o fundamentalnej tradycji Kościoła, przekazującej z pokolenia na pokolenie prawdę o zmartwychwstaniu.
Niespokojna ludzka wyobraźnia
Wiara w zmartwychwstałego Pana wyrażała się nie tylko w przepowiadaniu słownym, ale była także celebrowana w liturgii. Musiała więc znaleźć swój wyraz również w dekoracji kościołów, w plastycznych przedstawieniach, w katechizmowych ilustracjach. Śledząc historię sztuki, można zaobserwować tę samą prawidłowość, którą widzimy w Ewangeliach – męka i krzyż są tematami bliższymi, łatwiejszymi do przedstawienia, temat wielkanocny stanowił dla artystów wszystkich epok o wiele większe wyzwanie.
Kobiety idące do pustego grobu – kapitel kolumny z opactwa Mozac we Francji (XII w) fot. Wikimedia/Marie-Lan Nguyen
Ludzka wyobraźnia domaga się konkretów. Dlatego obok głównego nurtu tradycji, która wyraziła się w pisemnej formie Nowego Testamentu, powstawały inne pisma, tzw. apokryfy, których autorzy puszczali wodze fantazji. Próbowano jakoś wyobrazić sobie zmartwychwstanie. Autorzy apokryfów pisali np., że zmartwychwstanie trwało całą noc, towarzyszył mu huk z nieba, a słońce oświetliło wszystko. Rozstępująca się ziemia pochłonęła wielu nieprzyjaciół Jezusa. W tych opowieściach pojawia się też motyw krzyża, który wyłonił się z grobu.
Artyści próbujący zobrazować zmartwychwstanie czerpali inspirację nie tylko z Ewangelii, ale także z tych apokryficznych opowieści. Nie wszyscy wzięli sobie do serca ostrzeżenie św. Efrema Syryjskiego (IV w.): „On [Jezus] sam jeden wie, w jaki sposób wyszedł z grobu. A ty nie waż się pytać, jakim sposobem to uczynił, ponieważ i tak nie możesz niczego zgłębić o tej Tajemnicy Przemiany”.
Kobiety idące do pustego grobu – kapitel kolumny z opactwa Mozac we Francji (XII w) fot. www.wga.hu
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |