Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Ziemia obiecana jest obiektem tęsknoty każdego wierzącego Żyda.
Wspomnienie jej budzi w pamięci wszystko, co Bóg uczynił dla swego ludu wybranego. Jak po wielu latach wędrówki przez pustynię „przyprowadził ich na to miejsce i dał im ten kraj opływający w mleko i miód”. Wejście do Ziemi Obiecanej wiązało się z radością: „usta nasze były pełne śmiechu, a język wołał pełen radości” (Ps 126,2). Radość jest powodem do świętowania. Tak narodziło się Święto Pierwocin – Szawuot, święto wdzięczności za ziemię i jej płody, okazja do uwielbienia Boga przez liturgię ofiarowania Mu pierwocin owoców i jarzyn, zbóż i wina. Takie święto i taki obrzęd pomagał żyć w świadomości dobrej i chcianej zależności od Boga. To nie moja ziemia, moja praca i moja zapobiegliwość pozwalają mi osiągnąć odpowiednią jakość życia, ale ziemia, siła i zdolności, które dał mi Pan Bóg.
Dla chrześcijanina Ziemia Obiecana jest symbolem życia wiecznego, nieba. „Kto słucha słowa mego – powiedział Jezus – i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia” (J 5,24); i w innym miejscu: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,54). Nadzieja ostatecznego szczęścia to skarb, który chrześcijanin przechowuje w swym sercu. Potrzebuje ona publicznego wyrazu: opowiedz, co Bóg zrobił dla ciebie; opowiedz, skąd czerpiesz nadzieję. Ona umacnia się, gdy jest przekazywana. Najpiękniejszym sposobem oddawania chwały Bogu była w tradycji biblijnej hagada, czyli opowiadanie dzieł Bożych, których się doznało w życiu. To czyni z człowieka wyznawcę.
Opowiedz, co Bóg zrobił dla ciebie; skąd czerpiesz nadzieję: Mój ojciec był tułaczem, a ja byłem zbłąkany i bezdomny. Nie zdawałem sobie sprawy, że jestem „nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi” (Ap 3,17). Znalazłem się w Egipcie. Zdałem sobie sprawę, że takich jak ja jest wielu, „naród ogromny”. Mieszkańcy Egiptu źle się z nami obchodzili. Wtedy zaczęliśmy się modlić. I Pan usłyszał nasze wołanie… Wyprowadził nas z Egiptu i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód. Święto jest wyrazem duszy tego, w kim pojawiła się wdzięczność, boska słodycz. Gdy jej nie ma, to znak, że czas ruszać ku Ziemi Obiecanej, po życie wieczne, po mleko i miód.