IV niedziela Adwentu... Nam czasem też, jak Achazowi wydaje się, że musimy sami, bo Bóg nic nie poradzi, więc nie ma co zawracać Nim sobie głowę.
Może się nam wydawać - jak kiedyś wydawało się czekającym na Mesjasza Izraelitom - że "ręka Pana jest zbyt krótka". Że On nic nie może. Albo zwyczajnie losem ludzi się nie interesuje, a zainteresuje się dopiero wtedy, gdy zechce karać. Tymczasem to nie tak. W pokręconych - wydawałoby się - losach naszego życia Bóg realizuje swoje plany. Nie tylko te wielkie, wobec całej ludzkości, ale także każdego z nas. Widać to dopiero wtedy gdy spojrzy się z szerszej perspektywy. A dopóki z takiej spojrzeć nie sposób - trzeba ufać. Że Bóg jest dobry, chce naszego dobra, o nas nie zapomniał. I że wie co robi...
Portal Wiara.pl 220 Biblijne konteksty IV niedziela Adwentu A
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |