Historia o narodzeniu Jezusa jest centralnym punktem Ewangelii Dzieciństwa.
„Udał się Józef wraz z Maryją…”
W Boży plan zbawienia wpisany jest Józef i Maryja. Plan Boży wypełnia się poprzez dzieje powszechne. Rodzina nazaretańska jest posłuszna nakazom władzy cesarskiej. Nie wgłębiając się w kwestię okoliczności spisu, należy zwrócić uwagę, iż Łukasz celowo podkreśla pochodzenie Józefa z Betlejem, czyli z miasta Dawidowego i z rodu Dawida. Odnosząc do Betlejem określenie „miasto Dawidowe”[10], Łukasz nawiązuje do myśli pierwotnego Kościoła, iż Jezus jest „drugim Dawidem”, dzięki któremu spełniły się zbawcze obietnice Boga. Wyróżnienie małego miasteczka jest nawiązaniem do proroctwa Micheasza, który zapowiadał, że właśnie z Betlejem „wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności” (Mi 5,1).
Ciekawym jest, iż św. Łukasz nie pisze nic o tym, dlaczego Maryja, lada chwila spodziewając się rozwiązania, towarzyszyła Józefowi w drodze do Betlejem. Jako kobieta nie była zobowiązana do uczestnictwa w spisie. Być może wybrała się dlatego, że chciała być razem ze swoim mężem. Ewangelia milczy na ten temat, gdyż Łukasz nie przywiązuje wagi do tej kwestii, chce tylko pokazać, że Maryja, pochodząca – podobnie jak jej krewna Elżbieta – z kapłańskiego rodu Lewiego, udała się do Betlejem wraz z Józefem, a przez to niejako została adoptowana przez ród Dawida. Jezus zaś – chociaż jest Synem Bożym – może również na prawach adopcji nazywać się Synem Dawida, a tym samym wykazać pochodzenie z rodu królewskiego, z którego miał wywodzić się zapowiadany i oczekiwany Mesjasz.
Łukaszowe podkreślenie, iż narodzenie się Jezusa dokonało się w czasie spisu ludności ma znaczenie polityczne i społeczne. Będąc zapisanym w rejestrze Cesarstwa Rzymskiego, Jezus stał się oficjalnym jego obywatelem. Otrzymał przez to określone prawa i zobowiązania. Na teologiczną głębię tej prawdy wskazuje Orygenes: „Koniecznym było, aby i Chrystus został zapisany na listę mieszkańców całego świata, aby, zapisany razem ze wszystkimi, uświęcił wszystkich i wpisany do rejestru świata udzielił światu łączności ze sobą”[11]. Narodzenie Jezusa, które odbywa się w czasie spisu powszechnego, uświadamia także czytelnikom, kto jest prawdziwym Panem historii. Nie jest nim cesarz August, sprawujący władzę nad Imperium Rzymskim, ale Bóg, który stał się człowiekiem. On znajduje się ponad cesarzem i jego namiestnikami. Posługuje się nimi, aby doprowadzić do wypełnienia swej woli – zapowiedzianego przed wiekami narodzenia się Jego Pomazańca w Betlejem.
Po opisaniu okoliczności, miejsca, po wprowadzeniu licznych ważnych postaci Łukasz zapisze po raz drugi: egeneto de – „zdarzyło się”, „wydarzyło się zaś”. Chce przez to powiedzieć: Uwaga, oto zaczyna się coś niezwykłego, całkowicie nowego. Owa nowość zostaje wyrażona w bardzo prostej formie: „nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Urodziła swego pierworodnego Syna” (Łk 2,6-7). To właśnie ten fakt, a nie powszechny spis ludności znalazł się w centrum opowieści. Od tego momentu historia ludzkości dzielić się będzie na czas „przed” i „po”. Oto bowiem Stwórca udziela się swojemu stworzeniu w Synu, który staje się naszym Bratem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |