Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Starotestamentowa perspektywa "ostatecznych rzeczy" człowieka, po zakończeniu jego ziemskiej historii.
Szeol – przeciwieństwo nieba
Według Starego Testamentu szeol jest miejscem pobytu zmarłych po śmierci. Patriarcha Jakub myśląc, że jego syn Józef nie żyje wołał: „W żałobie chcę zejść do mego syna do szeolu (hebr. šeʼōl – kraina umarłych)” (Rdz 37,35). W tym miejscu słowo szeol pojawia się po raz pierwszy oznaczając krainę umarłych. Wyobrażenia dotyczące szeolu jako miejsca nie-życia dobrze obrazują panującą w nim sytuację, którą postrzegano jako odwrotność ziemskiej rzeczywistości. Istotę przebywania w szeolu cechowała bowiem niezdolność wykonywania czynności właściwych żywym istotą: oddychanie, chodzenie. Chociaż zmarli zachowują tam swoją świadomość i tożsamość, to fizycznie są tylko „cieniami” samych siebie. Ponieważ szeol umiejscawiano pod wielkim morzem, na którym pływa ziemia, stąd też stanowił on kosmologiczne przeciwieństwo nieba (Iz 7,11; Am 9,2), był nazywany „światem podziemnym” (Lb 16,30): Biblia grecka (Septuaginta) określa tę krainę umarłych słowem „hades”.
Chociaż niektóre teksty Starego Testamentu mówią, że szeol jest przeznaczony dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich kondycji moralnej (Ps 89,48-49; Koh 9,7-10), to nie brakuje wypowiedzi postrzegających tę rzeczywistość jako miejsce kary, którą odbywają: bezbożnicy i ludzie występni (Lb 16,30.33; 1Krl 2,6.9; Iz 5,14), grzesznicy i szydercy (Iz 28,15.18), osoby niemoralne i wrogowie narodu (Ez 31,15-17). Starotestamentowa tradycja podaje, że przebywający w szeolu są oddzieleni od Boga jako źródła życia (Ps 88,6), pozbawieni możliwości pamiętania o Bogu, wychwalania Go czy dziękowania Mu (Iz 38,18), stąd też uważano, że szeol stanowi odpowiednie miejsce dla niegodziwców, którzy za życia zapominają o Bogu (Ps 31,18). Cechą szeolu są ciemności (Hi 10,21) – kraina umarłych przypominająca więzienie z bramami (Iz 3,10), z którego nie ma powrotu (Hi 16,22).
Będący w sile wieku chory król Ezechiasz lamentując z powodu zbliżającej się przedwczesnej śmierci woła: „Powiedziałem: «W połowie dni moich muszę odejść. Bramom szeolu zostałem przeznaczony na resztę moich lat»” (Iz 38,10). Otwierające się bramy szeolu, czyli królestwa umarłych, zamknięte jak bramy więzienia, obrazują dramat panoszących się na ziemi, należącej przecież do żyjących (Iz 38,11), mocy piekielnych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |