Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »z cyklu "Perełki Słowa"
Gdy Jakub został sam, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki... A wreszcie rzekł: „Puść mnie, bo już wschodzi zorza!”. Jakub odpowiedział: „Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz”... I pobłogosławił go na owym miejscu (Rdz 32,25.27.30).
Kim jest ten tajemniczy Ktoś? Z kim zmagał się patriarcha Jakub? Kto w końcu mu pobłogosławił? Przepiękną opowieść zanotował autor Biblii. Przepiękną i zagadkową. Jakub czuje się zagrożony przez brata bliźniaka, którego kiedyś podstępem pozbawił praw pierworodnego syna. Przeprawia się więc przez potok, by móc ukryć siebie, żonę, dzieci. Noc, tajemnicza sceneria wokół płynącego głębokim jarem strumienia. I ten tajemniczy Ktoś. Jakub pyta Go o imię, ale przecie wie, kim On jest i Kogo prosi o błogosławieństwo. Boga, a co najmniej Jego anioła. Swemu ojcu i bratu kiedyś błogosławieństwo wykradł. Teraz o błogosławieństwo z Bogiem walczy. Czym jest błogosławieństwo, że znaczy tak wiele? Błogosławieństwo w najstarszej tradycji biblijnej jest przekazaniem Bożego daru. Przede wszystkim daru życia, ale i wszystkiego, co życiu jest potrzebne. Błogosławieństwo dokonuje się słowem, a Boże słowo jest wszechmocne i skuteczne. Jest więcej niż wypowiedzianym dźwiękiem, więcej niż treścią zawartą w dźwięku. Na początku było Słowo i Słowem Bóg stwarzał świat. Jest o co zabiegać – o Bożą moc, którą Wszechmocny gotów dzielić się z człowiekiem. Jeden warunek: Moc dobrego Boga może stać się udziałem tylko dobrego człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |