II. 2. Święty Jacek Odrowąż

Kontynuujemy kolejną edycję Szkoły Słowa Bożego, którą prowadzi ks. Jan Kochel. Zapraszamy do aktywnego udziału

Zafascynowany postacią i dziełem św. Dominika, wraz ze swoim krewnym Czesławem, przyjął habit dominikański i formację duchową w klasztorze zakonu kaznodziejskiego w Bolonii. W roku 1221 założyciel posyła pierwszych dominikanów na tereny Europy Środkowej i Wschodniej. Wróciwszy do Krakowa, założyli tu pierwszy klasztor dominikanów w Polsce. Z Krakowa podejmowali też liczne wyprawy misyjne – we Fryzaku na Węgrzech, w Pradze i we Wrocławiu, na Pomorzu i w Prusach, a nawet w Kijowie na Rusi. Ojciec Jacek wyniszczony pracą zmarł w Krakowie w dniu Wniebowzięcia NMP w roku 1257.

Kiedy Jezus powołał pierwszych uczniów ruszył wraz z nimi w drogę: „I obchodził (...) całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie Bożym i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii (...). I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania” (Mt 4,23-25). Z tego geograficznego opisu wynika, jak szeroki był pierwszy krąg działalności misyjnej. Już na tym etapie misji nie ograniczał się tylko do „owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 10,6). Mistrz z Nazaretu dalej formował swoich uczniów, by po Zesłaniu Ducha Świętego wysłać ich jako świadków „aż po krańce ziemi” (Dz 1,8).

Wyznaczył im też konkretne zadania: „Wy jesteście solą dla ziemi (...). Wy jesteście światłem świata”. W tych dwóch prostych przenośniach ukryty jest sposób i metoda przepowiadania słowa Bożego. Ewangelia zawsze powinno zachować swój smak i wyrazistość.

„Niech świeci wasze światło przed ludźmi!” - to nic innego jak wezwanie do odważnego dawania świadectwa o Ewangelii Jezusa Chrystusa. Dawanie świadectwa winno być zawsze połączone z czynem miłości. Dziś chyba bardziej potrzeba czynów niż słów, aby „widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Najbardziej wyrazistymi świadkami stali się ci, którzy mniej mówili, za to bardzo dużo czynili: św. Jacek, św. Brat Albert, św. Damian - apostoł trędowatych, bł. Matka Teresa z Kalkuty. Ich zasada działania wyrażała się w zwięzłej sentencji: Contemplari et contemplata aliis tradere – przekazywać innym to, co samemu się przemodliło, przemedytowało, wprowadziło w życie: „kto [Prawo] wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”.

Księga cudów prowadzona przy grobie św. Jacka w Krakowie zawiera opis 35 niezwykłych wydarzeń z życia świętego. Według relacji lektora Stanisława z 27 września 1247 r. Jacek w drodze do katedry wawelskiej, w której miał wygłosić kazanie ku czci św. Stanisława Biskupa, spotkał ubogą Witosławę ciągnącą wózek z bliźniętami niewidomymi od urodzenia. „[Święty] zdjęty litością i głęboko wzruszony, zbliżył się do wózka i rzekł: «Niechaj Pan Jezus, który udzielił światła ślepemu od urodzenia i wam udzieli tegoż daru». Uczynił znak krzyża i dzieci przewidziały”. Czyny i słowa! „Niech świeci wasze światło przed ludźmi”.

Jeśli życie świętych jest komentarzem do Ewangelii, to warto zapytać:

  • Czy nasze czyny potwierdzają nasze słowa?
  • Według opowiadania św. Jacek uratował z płonącego kościoła to, co najcenniejsze: monstrancję z Najświętszym Sakramentem i figurę Matki Bożej. Co uznajemy za największy skarb naszej wiary?
  • Czy to do nas odnoszą się słowa ewangelicznej przestrogi: „jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić”?
     
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama