Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Każdy kogoś potrzebował. Każdy komuś był potrzebny. Choć, na dobrą sprawę, pisać trzeba w czasie teraźniejszym.
Samuel usłyszał od Helego, dwóch uczniów od Jana, Piotr od Andrzeja… Każdy kogoś potrzebował. Każdy komuś był potrzebny. Choć, na dobrą sprawę, pisać trzeba w czasie teraźniejszym.
Pan Bóg, oczywiście, może posłać do człowieka anioła. Rozmawiać z nim jak z Mojżeszem czy Eliaszem. Nawet walczyć jak z Jakubem. Przyznajmy, rzadko ucieka się to tak wyrafinowanych sposobów. Najczęściej wykorzystuje ludzkie powiązania.
Dodajmy: oszczędne z środkach wyrazu. Heli nie zrobił wykładu o Bożych objawieniach. Kazał słuchać. Jan nie wyjaśniał zawiłości czterech Pieśni o Słudze. Pokazał Baranka. Andrzej nie rozwodził się nad tajemnicą idei mesjańskich. Zaprowadził do Mesjasza.
Nić wiążąca. Słuchaj. Baranek. Mesjasz. Tyle wystarczy. By uwierzyć za jak wielką cenę zostaliśmy nabyci. By stać się świątynią.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |