Zagrożenia przy lekturze Biblii

„Kościół […] zawsze uważał i uważa Pisma Boże zgodnie z Tradycją świętą, za najwyższe prawidło swej wiary” (Dei Verbum 21).

Wydaje się, że największe niebezpieczeństwo subiektywizmu przy lekturze Biblii pojawia się wówczas, gdy w tekście występują pojęcia abstrakcyjne. Ich rozumienie w różnych środowiskach i u poszczególnych osób jest odmienne, stąd łatwo o wypaczenia w interpretacji biblijnej. Dla przykładu Koheletowe hewel hawalim może być łatwo interpretowane w uchu agnostycyzmu, sceptycyzmu czy wręcz nihilizmu, jeśli nie pozna się tła historyczno-kulturowego powstania księgi. Podobnie rzecz ma się z wypowiedziami Jezusa dotyczącymi prawdy w Ewangelii Janowej. Gdy Jezus mówi „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32) czy też napomina „Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,21), nie ma na myśli Tomaszowej definicji prawdy, rozumianej jako „zgodność myśli z rzeczywistością”, ale osobę Jezusa, który mówi o sobie: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem” (J 16,6). Pokusa subiektywizmu rodzi się często nie tyle z błędnych założeń doktrynalnych (np. odrzucenie Tradycji), ale z braku wystarczającej formacji biblijnej, opartej na poznaniu środowiska biblijnego, historii Izraela czy mentalności semickiej[5].

Subiektywizm przy lekturze Biblii nie musi wcale oznaczać zawsze niewłaściwej interpretacji tekstu. Niekiedy czytelnik trafnie odczyta intencje autora biblijnego i jego interpretacja jest jak najbardziej właściwa i utrzymana w duchu Kościoła. Innym razem, choć czytelnik rozminie się z intencją autora natchnionego, może wysnuwać wnioski skądinąd całkiem słuszne i poprawne, a jego przemyślenia mogą być ubogacające i budujące wiarę. Może się jednak zdarzyć i tak, że pobłądzi w interpretacji, zarówno w kwestiach doktrynalnych, jak i moralnych. W tym ostatnim wypadku niebezpieczeństwo staje się tym większe, że niektórzy w oparciu o taką interpretacją podejmują wiążące i ważkie decyzje dla ich życia osobistego.

3. Fundamentalizm

Religioznawcy twierdzą, że po raz pierwszy terminu „fundamentalista” użył w 1920 roku C.L. Laws dla określenia tych, którzy pragną ratować zagrożone postawy chrześcijaństwa, przeciw któremu sprzysięgły się nurty pooświeceniowy i liberalny, zagrażający wierze ojców, sprzyjający moralnemu upadkowi społeczeństwa. Nieco wcześniej, w latach 1910-1915 z inicjatywy dwóch pastorów baptystycznych zaczęto wydawać w Stanach Zjednoczonych serię broszur The Fundamentals, rozdawanych bezpłatnie wśród wiernych. W 1919 roku utworzono World’s Christian Fundamentals Association (Światowe Chrześcijańskie Stowarzyszenie Fundamentalistyczne)[6].

Z fundamentalizmem mamy do czynienia wówczas, gdy pojawia się wiara w zasadę wolności od błędów treści księgi świętej w każdym jej wymiarze (a więc również historycznym, geograficznym, astronomicznym). Przyjmuje się jednocześnie zasadę ahistoryczności prawdy oraz księgi, która ją przechowuje.

W świecie ruchów fundamentalistycznych występuje także - patrząc od strony psychologicznej - syndrom wroga. Bardzo często idea konieczności obrony i utwierdzenia prawdy absolutnej zawartej w świętej księdze toruje drogę apokaliptycznej wizji ostatecznego starcia między dobrem a złem.

Sekty powstające na podłożu chrześcijaństwa nie uchroniły się niekiedy od fundamentalistycznej lektury ksiąg świętych.

Fundamentaliści przyjmują werbalne natchnienie Pisma Świętego, a świętość księgi rozumieją jako świętość poszczególnych słów, które zostały przekazane autorom natchnionym na zasadzie dictatio. Konsekwencje praktyczne takiego podejścia mogą okazać się bardzo daleko idące. Warto równocześnie zauważyć, że zwolennicy takiej interpretacji tekstu natchnionego, zwracając uwagę na każde słowo, na kolejność wyrazów w zdaniu, często nie dopuszczając do umysłu świata symboli, bazują najczęściej na tłumaczeniach Biblii, a nie odnoszą się wcale do tekstu oryginalnego. Wszystkie twierdzenia Biblii mają dla nich jednakową wartość, wszystkie są jednakowo ważne i przyjmują absolutny charakter.

----------------------------------

[5] M. Czajkowski, Egzystencjalna lektura Biblii, 91-92.
[6] J. Kracik, Chrześcijaństwo wobec pokusy fundamentalizmu, Znak 3 (1998) 5.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama