Nie pozwól, żeby twoje serce pozostało w Egipcie. Udaj się do Ziemi Obiecanej.
Pan Bóg chce wyprowadzić nas z ziemi egipskiej, z domu niewoli. On pragnie dla nas ziemi obiecanej, wolności:
Pan mówił: „Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty. Teraz oto doszło wołanie Izraelitów do Mnie, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie” (Wj 3, 7–9)
Ileż Izraelici się natrudzili, żeby wyjść z Egiptu. Ale…
Nie wystarczy wyjść z Egiptu – zerwać z grzechem. Trzeba znaleźć nowy styl życia.
Wielu ludzi wraca do grzechu, bo nie wypracowało nowego stylu życia.
Myślisz: „Do tej pory się kłóciłem, a teraz co będę robić?”. „Onanizowałem się, a teraz co będzie moją fascynacją?”, „Obgadywałem innych, a skoro teraz mam tego nie robić, to co będę mówił?”.
Gdy Izraelici wyruszyli w drogę, nie okazali zaufania Bogu, szybko zaczęli narzekać:
I zaczęło szemrać na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. Izraelici mówili im: „Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę” (Wj 16, 2–3)
Nie pozwól, żeby twoje serce pozostało w Egipcie. Udaj się do Ziemi Obiecanej.
*
Powyższy tekst pochodzi z książki "Alfabet ks. Piotra Pawlukiewicza". Wybór i opracowanie: Katarzyna Szkarpetowska. Wydawnictwo: Esprit