Dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach 2P 1
Są w życiu chwile, które rodzą entuzjazm. Może to być wyciszenie po modlitwie, czyjeś dobre słowo, nagłe poczucie Bożej obecności. To taki osobisty Tabor – moment, gdy światło dociera do serca i przez chwilę widzimy pełniej. Tego właśnie mogli doświadczyć Apostołowie, świadkowie Przemienienia. Nie zrozumieli wszystkiego, ale zobaczyli Jezusa takim, jakim naprawdę jest. I to jedno spotkanie przemieniło ich na zawsze.
W nas także żyje tęsknota za czymś więcej, za światłem pośród codziennego zamętu. A my znów zatrzymujemy się na powierzchni, bo angażują nas wciąż nowe obowiązki, ogrom wiadomości, jakieś sprawy do załatwienia. Tymczasem Przemienienie przypomina, że codzienność nie wyklucza świętości. Że Bóg objawia się właśnie pośród zwykłych spraw. Nie chodzi o to, by cały czas Go odczuwać, ale o to, by o Nim nie zapominać. By w środku dnia, w zmęczeniu czy zniechęceniu, zatrzymać się choć na chwilę i skierować ku Niemu myśl.
Osobowość +
Dodaj swój komentarz »