Refleksja na dziś

Sobota 25 lipca 2015

Czytania » Cierpienie

Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele 2Kor 4

Matka Jana i Jakuba prosi Jezusa o protekcję dla swoich synów. Myśli na sposób ludzki, Jezus jej nie gani, bo wie, że kieruje nią matczyna troska i miłość. Pragnie dla nich szczęścia wiecznego. Jezus nie zaprzecza, że tego szczęścia dostąpią, jednak zapowiada Apostołom cierpienie. Oni nie zawahali się, by się na nie zgodzić. Dziś już wiemy, że św. Jakub, którego dziś czcimy, zginął śmiercią męczeńską. A ja? W jaki sposób reaguję na cierpienie?

Buntuję się, że coś nie jest po mojej myśli, że spotyka mnie nieszczęście? Gdy znoszone jest z Jezusem i dla Niego, może stać się źródłem nadziei, jak pisze św. Paweł. Brak ufności, że wszystko, co mnie spotyka ma sens, zwłaszcza, gdy jest trudne i bolesne, jest przyczyną smutku. Nie potrafię w takich sytuacjach ufać, bo nie kieruję się nadzieją życia wiecznego. Ubolewam nad sobą, bo egoizm podpowiada, że dzieje mi się krzywda, że Bóg mnie opuścił. A Bóg dopuszcza cierpienia, by mnie uszlachetniać, uwrażliwiać na innych. Chce, bym poznawała prawdę o sobie, która najlepiej ujawnia się w trudnościach. Prawdę, która może okazać się bolesna. Wciąż uciekam od odpowiedzi, czego Bóg mnie w tych doświadczeniach uczy, raczej skupiam się na ciągłym użalaniu się nad sobą.  

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

NataliaKukulskaFans Natalia Kukulska - Zbawienie przyszło przez krzyż

 Wszystkie komentarze »

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama